Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Historyczne zwycięstwo Janiny

19.08.2010 09:35 | 0 komentarzy | 2 589 odsłony | red
W środę, w ramach drugiej kolejki spotkań, Janina Libiąż zmierzyła się na wyjeździe z zespołem Orlicza Suchedniów. Podopieczni Wojciecha Skrzypka zanotowali w tym meczu pierwsze, historyczne zwycięstwo na boiskach trzeciej ligi.
0
Historyczne zwycięstwo Janiny
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W środę, w ramach drugiej kolejki spotkań, Janina Libiąż zmierzyła się na wyjeździe z zespołem Orlicza Suchedniów. Podopieczni Wojciecha Skrzypka zanotowali w tym meczu pierwsze, historyczne zwycięstwo na boiskach trzeciej ligi.

Losy meczu praktycznie rozstrzygnęły się w pierwszej połowie. W 9. minucie z indywidualną akcją w pole karne wszedł Łukasz Ząbek, który chwilę potem był cięty przez zawodnika rywali. Sędzia bez wahania wskazał na „wapno". Egzekutorem rzutu karnego był sam poszkodowany, który mocnym strzałem dał Janinie prowadzenie.

W 37. minucie rzut rożny bił Artur Szlęzak. Piłka trafiła na głowę Konrada Szafrana, a ten podał ją do Piotra Witona, który z dwunastu metrów umieścił piłkę w siatce. Trzy minuty potem można powiedzieć - było już po meczu. Na indywidualny rajd lewą stroną boiska zdecydował się Miłosz Musiał. Wszedł z boku pola karnego i strzelił po długim słupku nie dając szans golkiperowi miejscowych na obronę.

W drugiej połowie na placu gry nie było już Konrada Szafrana, bo w końcowych minutach pierwszej części nabawił się kontuzji. Janina cofnęła się i wyraźnie nastawiła się na grę z kontry. Gospodarze bili głową w mur aż do 65 minuty. Wtedy to wykonywali rzut wolny, po którym piłka weszła w pole karne, tam głową tracił ją Nahle i dość pechowo wylądowała w siatce bramki libiążan. Mimo to, wynik do końca już się nie zmienił.

- Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Zawodnicy konsekwentnie realizowali założenia jakie im przekazałem przed meczem. Szkoda, że ten mecz kontuzją okupił Konrad Szafran, bo już w sobotę czeka nas kolejne ciężkie spotkanie, tym razem z Popradem Muszyna – skomentował trener Wojciech Skrzypek.

Bartłomiej Gębala