Sport
BALIN. Kali nie trafił
Aż trzy stuprocentowe okazje bramkowe miał w pierwszej połowie kapitan IV-ligowców Orła Balin, ale nie wykorzystal ani jednej. Gospodarze tylko bezbramkowo zremisowali z Wolanią Wola Rzędzińska.
Dwa razy popularny "Kali" znalazł się sam przed bramkarzem gości. Za pierwszym razem golkiper wybronił, za drugim piłka minęła słupek. W 30. minucie kibice złapali się za głowy, gdy Kalinowski z 3 metrów główkował w... słupek.
Po zmianie stron najlepszą okazję dla gospodarzy zmarnowali zmienik Motyka oraz Cichoń. Obaj przestrzelili. Dla odmiany bramkarz Orła Pisarek wybronił w 78. minucie w sytuacji sam na sam po jednej z kontr Wolanii. Po dwóch kolejkach balinianie mają więc tylko punkt. Inny IV-ligowiec Alwernia przegrał w sobotę u siebie 1-4 z Przeciszovią.
(MOR)