Sport
MYŚLACHOWICE. Błyskawica zgaszona przez Kamień
W sobotę w meczu klasy A nieskuteczna Błyskawica Myślachowice uległa 0-2 dobrze zorganizowanym rywalom ze Startu Kamień.
Początek należał do gospodarzy, ale kilka razy zawiodły ich celowniki. Sytuacje mieli m.in. Łukasz Witek, Marcin Wielonek i Konrad Jastrzębski. Ten ostatni, stojąc metr przed bramką, główkował nad poprzeczką. Goście stopniowo nabierali rozpędu. W 30. minucie Grzegorz Panek po centrze z rogu dał im prowadzenie. W 79. minucie Konrad Jastrzębski sfaulował w polu karnym Tomasza Panka. Jedenastkę na bramkę zamienił Daniel Wiecheć. Akcjom gospodarzy brakowało wykończenia. Nie potrafili zamienić dobrych dośrodkowań Łukasza Witka i Szymona Zięby na bramki. Jednak groźniejsze akcje przeprowadzali goście. Kilka razy bramkarz Błyskawicy Mirosław Wnuk w ostatniej chwili zażegnał niebezpieczeństwo. Jak po strzale Grzegorza Panka, kiedy końcmi palców wybił piłkę na róg.
- Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwy mecz i potwierdziło się to na boisku. Liczyliśmy na trzecie w tym sezonie zwycięstwo, ale rywale okazali sie skuteczniejsi. Choć i nam nie brakowało okazji strzeleckich. Za tydzień punktów poszukamy w derbowym meczu z Lgotą – powiedział nam po końcowym gwizdku Marek Tanistra, trener Błyskawicy.
W innych sobotnich meczach Młoszowa zremisowała z Regulicami 1-1, Babice pokonały Kwaczałę 4-1, a Gromiec 3-0 wygrał z Okleśną.
Marek Oratowski
fot.