Sport
KRZESZOWICE. Trener Kruk: Lech nam pokazał
Z Ryszardem Krukiem, trenerem szóstoligowego Świtu Krzeszowice rozmawia Michał Koryczan
Michał Koryczan: - Dla Świtu, marzącego o pierwszym miejscu w tabeli, premiowanym awansem do IV ligi sobotnie spotkanie z liderem z Jaśkowic jest szczególnie ważne. Do Wiślan tracicie bowiem już 11 punktów.
Ryszard Kruk: - Wynik meczu będzie rzutował na cały okres przygotowawczy do rundy wiosennej. Porażka zmniejszy nasze szanse na wygranie ligi do pięciu procent. Do rywala podchodzimy z szacunkiem. Odniósł przecież jedenaście zwycięstw z rzędu. Tanio skóry na pewno nie sprzedamy. Lech Poznań pokazał w czwartek, że z każdym można wygrać.
Podkreślał pan, że forma Świtu przypomina w tym sezonie huśtawkę. Z czego to wynika?
- Mam już opracowaną wstępną diagnozę. Najpierw przedstawię ją zawodnikom i zarządowi. Dopiero potem opinii publicznej. Na dokładną analizę przyjdzie czas po zakończeniu rundy jesiennej.
Dużą bolączką pańskiego zespołu jest skuteczność, co przekłada się na wyniki.
- Widać to gołym okiem. W wielu meczach chłopaki nie potrafią zdobyć gola w stuprocentowych sytuacjach. Sami komplikujemy sobie sytuację na boisku.
Wysyp kontuzji też istotnie wpłynął na postawę Świtu.
- Na pewno. Ali, Gawęcki, Krzyściak to zawodnicy od lat rządzący na boisku. W pewnym momencie brakowało sześciu podstawowych, doświadczonych piłkarzy. Ciężar spadł na młodych zawodników. Wiadomo, że przywilejem młodości jest brak stabilizacji.