Tenisiści Opoki w ostatniej kolejce superligi przegrali u siebie we wtorkowy wieczór Pogoni Lębork 1-3.

Mecz transmitowała na żywo stacja Orange Sport Info. Z tego powodu zamiast w hali na Zbyszku spotkanie zorganizowano w sali gimnastycznej SP nr 8 w Trzebini.

Gospodarze zaczęli od mocnego uderzenia. Jarosław Tomicki gładko ograł Marka Prądzińskiego. Jednak potem Jakub Perek nie poradził sobie z Patrykiem Chojnowskim, ulegając mu po pięciosetowym boju. Bogusław Koszyk urwał tylko seta grającemu w barwach Lęborka Chińczykowi Bochao Li. W ostatnim pojedynku Jarosław Tomicki nie dal rady Patrykowi Chojnowskiemu, włączającemu trzeci bieg w końcówkach setów.

- Chcieliśmy wygrać ten mecz, choć był on dla nas o przysłowiową pietruszkę. Utrzymanie w superlidze zapewniliśmy już sobie wcześniej. Zamierzaliśmy się jednak pożegnać z naszymi kibicami w dobrym stylu. Tym bardziej, że mecz transmitowała telewizja. Gdybym wygrał z Patrykiem Chojnowskim, losy pojedynku mogłyby być całkiem inne. Jednak mimo wygranych pierwszych dwóch setów i wysokiego prowadzenia w trzecim nie zdołałem przechylić szali wygranej na swoją stronę – żałował kapitan trzebinian Jakub Perek.

Opoka zakończyła sezon na ósmym miejscu w tabeli z dorobkiem ośmiu punktów.
(MOR)