Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

SPORTOWA NIEDZIELA. Janina, Balin i Zagórzanka z kompletem punktów

27.03.2011 20:49 | 1 komentarz | 4 290 odsłony | red
Mimo gry w osłabieniu libiąska Janina pokonała 2-0 Orlicz Suchedniów. Trzy punkty zainkasowały na wyjeździe jedenastki z Balina i Zagórza.
1
SPORTOWA NIEDZIELA. Janina, Balin i Zagórzanka z kompletem punktów
Dawid Adamczyk (nr 7) strzelil dla Janiny drugiego gola
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Mimo gry w osłabieniu libiąska Janina pokonała 2-0 Orlicz Suchedniów. Trzy punkty zainkasowały na wyjeździe jedenastki z Balina i Zagórza.

PIŁKA NOŻNA
III liga
Janina Libiąż – Orlicz Suchedniów 2-0
Zdobycie trzech punktów nie przyszło gospodarzom łatwo. Podobnie jak przed tygodniem, libiążanie przez prawie 70 minut grali w dziesiątkę. Czerwoną kartkę za faul przy linii bocznej zobaczył młodzieżowiec Łukasz Sosnowski. Mimo to goapodarze nie zamierzali się bronić. Dopięli swego w 45. minucie. Łukasz Ząbek uprzedził bramkarza gości i po jego strzale głową obrońca nie zdołał już wybić piłki sprzed linii bramkowej. Ta wpadła o siatki, a strzelec padł w objęcie akolegów z drużyny. W drugiej połowie goście nieco przycisnęli, jednak mieli rozregulowane celowniki. Gdy wydawałó się, że może paść wyrównanie, Janina przeprowadziła kontrę. Strzałem przy lewem słupku sfinalizował ją Dawid Adamczyk i gospodarze wygrali 2-0.
- Nasi rywale to drużyna z charakterem, ale mimo gry w osłabieniu wybiegaliśmy to zwycięstwo – powiedział nam Dawid Adamczyk. Trener Wojciech Skrzypek stwierdził, że jego zespół znów pokazal charakter. Pochwalił zwłaszcza czarnoskórego obrońcę Tevina Ojirogbe. Jego widowiskowa gra bardzo spodobała się libiąskim kibicom.

IV liga
Wolania Wola Rzędzińska – Orzeł Balin 1-4
Na inaugurację rundy wiosennej Orzeł miał zmierzyć się z Limanovią. Aura spowodowała jednak, że zespół z Balina walkę rozpoczął od pojedynku z Wolanią. Na dobrze przygotowanym boisku podopieczni Piotra Pierścionka czuli się jak ryba w wodzie prowadząc grę od pierwszej do ostatniej minuty. W zdobyciu trzech punktów nie przeszkodziła nawet stracona w osiemnastej minucie bramka. Szybko odpowiedział bowiem strzałem z dwudziestu metrów Mrożek i wszystko zaczęło się od początku. Kiedy dwukrotnie do siatki trafił Motyka było wiadome, że Orzeł wywiezie trzy punkty, a wynik strzałem przy dalszym słupku na 4-1 ustalił zmiennik Kalinowski. Przemeblowany Orzeł dobrze rozpoczął więc wiosenne zmagania, a trener nie bał się zaryzykować wystawiając w pierwszym składzie trzech młodzieżowców.

VI liga Wadowice
Brzezina Osiek - Zagórzanka Zagórze 0-2
Przyjezdni wyszli na prowadzenie w 15. minucie. Po dośrodkowaniu Pawła Łukasika z rzutu rożnego do pilki doszedł Damian Radosz i z pięciu metrów posłał ją do siatki. W 35. minucie na 2-0 podwyższył Łukasik, popisując się ładnym uderzeniem z 16 metrów. Pomimo sytuacji z obu stron wynik nie uległ już zmianie i Zagórzanka wywiozła z Osieka cenne trzy punkty.
- Udało nam się zrewanżować Brzezinie za jesienną porażkę. Z dobrej strony pokazali się nowi zawodnicy. Na grząskim boisku grało się ciężko. Było dużo twardej walki. Najważniejsze, że wiosnę zainaugurowaliśmy niezwykle udanie - mówi Jarosław Raczek, defensor Zagorzanki.
Zagórzanka: M. Domurat - Raczek, Wójcik, Oczkowski, Bartyzel (75. Zając), Gut, Łukasik, Krawczyk (65. Bigaj), Łukasik, Radosz (70. Kucia), Biesek, W. Domurat (80. Paliwoda)

Jubilat Izdebnik – LKS Żarki 1-0
Zawodnicy z Żarek postawili w tym meczu ciężkie warunki swoim rywalom. W pierwszej połowie mieli dwie dogodne sytuacje, ale brakowało im precyzji. Najpierw w 22. minucie z około dwudziestu metrów nad poprzeczką przymierzył Sermak, a potem Dworniczek po podaniu od Kurzaka uderzył minimalnie obok słupka. W drugiej połowie gracze LKS Żarki musieli sobie radzić grając w osłabieniu, bo za drugą żółtą kartkę w 62. minucie spotkania do szatni odesłany został Śleziak. Mimo to na prowadzenie mogli wyjść za sprawą Nędzy, ale zabrakło mu zimnej krwi będąc pięć metrów od bramki. Gospodarze gola na wagę trzech punktów zdobyli po problematycznym rzucie karnym, jaki wykonywali w 75. minucie. Goście gonili wynik, ale brakowało szczęścia. Bliski wyrównania był Cygan, ale po precyzyjnym dośrodkowaniu w pole karne od Domasika nie sięgnął lecącej piłki.
W kolejnym meczu Żarki, prawdopodobnie na stadionie Janiny w Libiążu, będą podejmować mocną ekipę Iskry Klecza Dolna.

Sparing
Tęcza Tenczynek - Wolanka Wola Filipowska 2-7
0- 1 P. Augustynek, 0-2 Starzykiewicz, 0-3 Nowak, 1-3 Kuźnik, 2-3 Ślusarczyk, 2-4 Kępka, 2-5 Nowak, 2-6 Nowak, 2-7 Nowak
Na boisku w Tenczynku polała się krew. W 63. minucie do górnej piłki wyskoczyli jednocześnie Tomasz Kardas z Wolanki i Przemysław Seremak z Tęczy. Żaden z nich piłką nie zagrał, ale obaj tak fatalnie trafili się głowami, że na ich skroniach pojawiła się krew. Groźniej wyglądała kontuzja zawodnika Wolanki, który przez chwilę nie wstawał z murawy.
Na boisku kolejny raz górą była Wolanka, która bezlitośnie wykorzystała wszystkie słabości lokalnego rywala. Pierwsze 15 minut tego meczu, to lekka przewaga gospodarzy i trzy stworzone sytuacje oraz jedna poprzeczka po strzale Ślusarczyka. Potem do głosu doszli goście. Co drugi ich strzał na bramkę Tęczy kończył się golem. Bramki kolejno w tym czasie strzelali: P. Augustynek, Starzykiewicz i Nowak. Tuż przed końcem pierwszej połowy bramkę dla Tęczy z karnego strzelił Kuźnik. Po przerwie w 47. minucie Ślusarczyk zdobył kontaktowego gola dla Tęczy i to było wszystko, na co pozwolili gospodarzom zawodnicy Wolanki. Potem na boisku gole strzelali już tylko oni. Jedno trafienie zaliczył Kępka i trzy Nowak.

Lokomotywa Cup 2011 – rocznik 2000
Dziesięć drużyn wzięło udział w ostatnim turnieju z cyklu Lokomotywa Cup rozgrywanym w Chrzanowie. Tym razem do walki stanęli gracze z rocznika 2000. Młodzi adepci futbolu mieli sporą dawkę gry urozmaiconą konkursami żonglerki. Piłkę głową najlepiej podbijał Damian Przepiórka z MOKSiR-u I Chrzanów, a nogą Patryk Plewka z Górnika Libiąż. Na najniższym stopniu podium stanęli podopieczni Huberta Szumniaka. Libiążanie prowadzili z UKS Szopienice 2-0, ale szybko dali się dogonić. Przechylili jednak szalę zwycięstwa na swoją korzyść i dzięki wynikowi 5-3 mogli cieszyć się z trzeciego miejsca. W finale zagrali gospodarze z MOKSiR-u I. Dzięki strzałom z dystansu Wolnika i Daszyńskiego lepszy okazał się jednak AKS Mikołów, który wyjechał z Chrzanowa z pucharem za pierwsze miejsce.

Michał Koryczan, Marek Oratowski, Jerzy Wnęk, Bartłomiej Gębala, Adam Banach

ZOBACZ TAKŻE

SPORTOWY WEEKEND W OBIEKTYWIE - 26-27.03.2011 r.