Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

CHEŁMEK. Awans do finałów po horrorze

09.05.2011 09:31 | 1 komentarz | 3 657 odsłony | red
Szczypiorniści Siódemki Chełmek awansowali do Finałów mistrzostw Polski juniorów młodszych. W bezpośrednim pojedynku ulegli Vive Kielce, a przepustkę zapewnili sobie w dramatycznym meczu z Conradem Gdańsk.
1
CHEŁMEK. Awans do finałów po horrorze
Siódemka awansowała do finału
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas


Szczypiorniści Siódemki Chełmek awansowali do Finałów mistrzostw Polski juniorów młodszych. W bezpośrednim pojedynku ulegli Vive Kielce, a przepustkę zapewnili sobie w dramatycznym meczu z Conradem Gdańsk.

Dzięki wygraniu w imponujący sposób przez Siódemkę ćwierćfinałów mistrzostw Polski Chełmek gościł także półfinalistów. Poza gospodarzami na parkiecie walczyły ekipy Conrada Gdańsk, Piotrkowianina Piotrków Trybunalski oraz odwiecznego rywala Vive Targi Kielce. To właśnie z Vive podopieczni Miłosza Waligóry i Henryka Bromboszcza z Siódemki wygrali w finale MP młodzików przed dwoma laty.

- To nie jest zwykły mecz ligowy. To turniej. Każdy zna każdego na wylot. Jesteśmy jednak zmobilizowani – komentował przed piątkowym meczem z Piotrkowianinem Patryk Plaszczak – bramkarz Siódemki na co dzień trenujący w SMS-ie Gdańsk.
Plaszczak pojedynku z rywalem z Piotrkowa Trybunalskiego nie może zaliczyć do udanych. Skutecznie w bramce zastępował go jednak Konrad Gil w kilku momentach broniąc kluczowe piłki. Do przerwy notowano remis 13-13. - Rywale zaskoczyli nas wysoką obroną 4-2. Jest ona rzadko grana przez polskie kluby, szczególnie młodzieżowe. Dobrze bronił także bramkarz. W drugiej połowie musieliśmy zmienić nieco grę i się udało odskoczyć. Co ciekawe stało się to kiedy graliśmy w podwójnym osłabieniu. Cztery minuty kary Daniela Mądro niejako nas zmobilizowały – ocenia Jakub Fidyt, który rzucił w pierwszym meczu 11 bramek. To właśnie on oraz Kacper Szlęzak byli ojcami zwycięstwa. W ostatniej sekundzie Szlęzak podał do Fidyta, a ten ustalił wynik na 32-27 dla Siódemki.

Gospodarzom nie wyszedł mecz z Vive. W pierwszej połowie rywalom wychodziło praktycznie wszystko i po 30. minutach wygrywali 21-12. Ostatecznie młodzież mistrza Polski wygrała 38-30 udowadniając, że jest najlepszą drużyną na turnieju.
Siódemka o awans z drugiego miejsca musiała walczyć więc z Conradem Gdańsk. Wszystko układało się po myśli miejscowych. Rozegrał się Rogaczewski, a ciężar gry na swoje barki wreszcie wziął Kowal. Grymas na twarzy Miłosza Waligóry w 21. minucie kiedy z parkietu schodził kontuzjowany Kacper Szlęzak mówił jednak wszystko. Bez kapitana i mózgu zespołu Siódemce było już o wiele trudniej rozgrywać akcje. Do przerwy gospodarze prowadzili 16-12, ale w drugiej połowie przewaga oscylowała już w okolicach tylko jednej, dwóch bramek, aż w końcu w 53. minucie Mbamefo doprowadził do remisu po 25. Pięć minut później było 27-27, ale końcówka należała do Siódemki. Między bramkarzem, a słupkiem piłkę posłał Wilczak, a po chwili podwyższył Kowal. W ostatnich sekundach udaną interwencją popisał się Plaszczak, a wynik na 30-27 ustalił Wilczak.

Na hali zapanowała euforia. Zawodnicy w obecności żywo dopingujących kibiców odtańczyli taniej radości z okazji awansu do najlepszej ósemki w Polsce. Postawę prawdziwego sportowca pokazał ponadto Patryk Plaszczak. Przez organizatorów został wybrany najlepszym bramkarzem imprezy. Wiedział jednak, że na ten tytuł zasłużył ktoś inny i nagrodę oddał koledze z Vive Kielce.
Adam Banach