Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

WOLA FILIPOWSKA. Wyszedł na grzyby i zasłabł. Znaleźli go następnego dnia

03.09.2014 18:21 | 0 komentarzy | 6 259 odsłon | red
71-letni mieszkaniec Filipowic we wtorek rano poszedł do lasu i nie wrócił do domu. Poszukiwania trwały całą noc. W środę przed południem policja, straż pożarna i leśna znalazły go wyziębionego. Nie był w stanie się ruszać o własnych siłach.
0
WOLA FILIPOWSKA. Wyszedł na grzyby i zasłabł. Znaleźli go następnego dnia
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

71-letni mieszkaniec Filipowic we wtorek rano poszedł do lasu i nie wrócił do domu. Poszukiwania trwały całą noc. W środę przed południem policja, straż pożarna i leśna znalazły go wyziębionego. Nie był w stanie się ruszać o własnych siłach.

- Jest wysyp grzybów. We wtorek o godz. 9 mężczyzna postanowił iść do lasu. Rodzina próbowała go przekonać, żeby został w domu, ale uparł się – relacjonuje Jacek Rosół komendant Komisariatu Policji w Krzeszowicach.

Kiedy 71-latek po południu nie pojawił się w miejscu zamieszkania, bliscy zawiadomili policję. Przeszukiwano teren w okolicy tzw. Białki, gdzie prawdopodobnie się udał.

- Nie udało się go znaleźć. W środę rano w akcję włączyli się strażacy oraz straż leśna. Ponad 20 osób przeszukiwało teren – informuje Jacek Rosół.

- Mężczyzna siedział z prawdziwkami przy szkółce leśnej jakieś pięć kilometrów od miejsca zamieszkania. Prawdopodobnie zasłabł. Były wyziębiony. Kiedy się ocknął, nie był w stanie iść o własnych siłach – mówi Mieczysław Odrzywołek, komendant zarządu gminnego OSP w Krzeszowicach.

Grzybiarzowi udzielono pomocy medycznej i odwieziono do domu. W akcji poszukiwawczej brali udział strażacy z OSP w Woli Filipowskiej, Tenczynku, Rudnie, Krzeszowicach i Miękini.
(e)