Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

Czy opłaca się segregować odpady?

14.01.2009 13:24 | 1 komentarz | 9 375 odsłon | red
Wszyscy chcemy żyć w środowisku czystym i estetycznym. Selektywna zbiórka odpadów, oprócz korzyści ekologicznych, niesie ze sobą korzyści ekonomiczne. Zatem żeby mniej płacić, segregujmy.
1
Czy opłaca się segregować odpady?
Leszek Leszko z Libiąża regularnie wyrzuca butelki PET i puszki aluminiowe do specjalnych worków do segregacji. - Nigdy ich nie palę, bo to szkodzi środowisku i urządzeniom grzewczym – twierdzi.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wszyscy chcemy żyć w środowisku czystym i estetycznym. Selektywna zbiórka odpadów, oprócz korzyści ekologicznych, niesie ze sobą korzyści ekonomiczne. Zatem żeby mniej płacić, segregujmy.

Choć segregację uważamy za rzecz ważną, okazuje się, że najlepiej wypada ona w teorii. Mieszkańcy, pytani o segregację, mówią, że zniechęcają ich do niej nieopróżniane tygodniami kontenery. Niektórzy podejrzewają też, że śmieciarki i tak wywożą posegregowane śmieci na ogólne składowisko. Zresztą, odpady mieszają się już na pace ciężarówki.

- W żadnym wypadku tak nie jest, choćby dlatego, że składowanie tony niesegregowanych śmieci kosztuje prawie 200 zł, więc zwyczajnie by się to nam nie opłacało – odpiera podejrzenie Zuzanna Ćwiek z oddziału MPO Jaworzno w Chrzanowie.

- Mieszanie śmieci mogło się zdarzyć w przypadku plastiku i papieru, gdyż te odpady i tak trafiają na sortownię. Zanim bowiem trafią do odbiorcy, muszą być dokładnie „oczyszczone”, a następnie sprasowane i związane – uspokaja.

Worki lepsze od dzwonów
Klienci MPO Jaworzno, jednej z dwóch czołowych firm (obok Usług Komunalnych w Trzebini), zajmujących się wywozem odpadów, posegregowane śmieci mogą wrzucać do specjalnych worków. Pojemniki nazywane „dzwonami” stoją już tylko przy budynkach wielomieszkaniowych, instytucjach czy szkołach (w Babicach „dzwonów” nie ma w ogóle).

- Ci, którzy podpisali umowy na wywóz śmieci, otrzymują nieodpłatnie worki na posegregowane odpady: szkło, makulaturę i butelki typu PET – podkreśla Danuta Grzesiak, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w Urzędzie Miejskim w Chrzanowie.
- Za systemem „workowym” przemawiają względy ekologiczne. Odzyskany surowiec jest czysty i tym samym łatwiejszy do recyklingu. Z dzwonami jest taki problem, że tworzą się wokół nich dzikie wysypiska śmieci. Także w samych dzwonach nie zawsze jest to, co być powinno – dodaje Kornelia Walatek z referatu ds. ochrony środowiska w libiąskim urzędzie miejskim.

Co wrzucać, a czego nie
Niektórzy mieszkańcy mają z segregacją wiele problemów.

- Firma wywożąca śmieci nie przyjmie worków z plastikiem, jeśli jest w nich coś innego, niż butelki typu PET. Nawet zakrętki stanowią problem – twierdzi internauta „lukas” na forum „Przełomu”. 

- Tworzyw sztucznych jest dużo. Skąd szary człowiek ma wiedzieć, z czego zrobiona jest dana butelka, skoro nie zawsze jest to na niej napisane? Sam ładuję butelki z zakrętkami, tylko je odkręcam, zgniatam butelkę i wrzucam do worka – dodaje internauta „Egzek-JKD”.
Ważne, by przestrzegać zasad zapisywanych na workach czy pojemnikach, informujących o tym, co można, a czego nie można, do nich wrzucać.

- Mieszkańcy nadal nie wiedzą, jak segregować odpady, pomimo dokładnych instrukcji. Zakrętki, wrzucane razem z plastikowymi butelkami, to najmniejszy problem. Zdarza się, że z PET-ami mieszają pampersy i podpaski. Od niedawna do worków na plastik można wrzucać dodatkowo opakowania kartonowe po napojach i mleku. To ułatwi segregację – mówi Zuzanna Ćwiek.

Międzygminny Związek Chrzanowa, Libiąża i Trzebini Gospodarka Komunalna prowadził kilka akcji edukacyjnych, mających na celu pokazanie sensu segregowania odpadów oraz korzyści z tego płynących, zarówno dla gospodarstw domowych, jak i środowiska.

Od stycznia podwyżka
Z nowym rokiem wzrasta cena za przyjęcie śmieci na składowisko. Dla mieszkańców oznacza to jedno - więcej zapłacą za wywóz odpadów.

Stawka za przyjęcie na składowisko tony odpadów wzrośnie, bo drożeje o 25 zł tzw. opłata marszałkowska (od stycznia wyniesie sto złotych).

- Na składowisku w Balinie za tonę odpadów trzeba będzie zapłacić ok. 200 zł. Do opłaty marszałkowskiej należy doliczyć stawkę Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi (93 zł 40 gr) oraz 7 procent podatku VAT od tej stawki (6 zł 54 gr). Firmy odbierające odpady na pewno policzą sobie więcej – wyrokuje Marek Świtalski, prezes zarządu Związku Międzygminnego Gospodarka Komunalna w Chrzanowie.

Czołową firmą, wywożącą śmieci z terenu gmin powiatu chrzanowskiego, jest MPO Jaworzno.

- Obecnie mieszkańcy Libiąża płacą za wywóz 110-litrowego kubła 13 zł 79 gr brutto. Od stycznia zapłacą 16 zł 5 gr. Wzrasta bowiem nie tylko opłata marszałkowska, ale też cena transportu. Mimo planowanej podwyżki, przychody z pozyskanych surowców wtórnych nie pokrywają wydatków. Nie są one wystarczająco dobrej jakości, dlatego nasi odbiorcy zaniżają ich cenę – mówi Zuzanna Ćwiek z oddziału MPO Jaworzno w Chrzanowie.

Podwyżka za śmieci nie ominie także spółdzielców.

Usługi Komunalne w Trzebini nie zdecydowały jeszcze o podwyżce.

- Póki co, cena wywozu śmieci zostaje na tym samym poziomie, czyli 13 zł brutto za 110-litrowy worek. Zależy nam, by podwyżka za przyjęcie śmieci na składowisko nie była odczuwalna dla mieszkańców – przekonuje Jadwiga Sośnierz z działu marketingu w Zakładzie Usług Komunalnych w Trzebini.

- O tym, ile więcej zapłaci lokator bloku spółdzielczego, zadecydujemy 19 grudnia, po spotkaniu rady nadzorczej. Wzrost ceny jest jednak nieunikniony – informuje Aleksander Biegacz, prezes zarządu Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej w Chrzanowie.

Także Miejski Zarząd Zasobów Komunalnych w Chrzanowie nie obliczył jeszcze wysokości podwyżki.
W Alwerni (gminę obsługuje Zakład Gospodarki Komunalnej w Bolesławiu) cena brutto za opróżnienie 120-litrowego kubła (po podwyżce) wyniesie tu 14 zł.

Jaworzno wywozi większość
Każda gmina ma swój regulamin utrzymywania czystości. Jedną z ważniejszych zasad w nim zawartych jest obowiązek podpisania umowy na wywóz odpadów.

Zgodnie z przepisami, organizowanie selektywnej zbiórki i zapewnienie właścicielom nieruchomości możliwości oddawania plastiku, papieru czy szkła – spoczywa na zajmujących się tym firmach. Każdy mieszkaniec musi mieć umowę, ale ma wolną rękę w wyborze firmy. Musi go jednak ograniczyć do tych, które posiadają zezwolenie burmistrza czy wójta na świadczenie usług na terenie gminy.
Aby otrzymać koncesję na zbieranie odpadów komunalnych, trzeba sprostać rygorystycznym wymaganiom odnośnie sprzętu, pojemników oraz odbierania odpadów segregowanych.

W Libiążu zezwolenie na wywóz odpadów komunalnych ma pięć firm: MPO Jaworzno (które zdecydowanie dominuje na rynku), Zakład Usług Komunalnych z Oświęcimia, Alba Eko Serwis z Radzionkowa, Eko-Zag z Tychów i MZGK z Chełmka.

Babice obsługuje w całości MPO Jaworzno. W Trzebini dominują tutejsze Usługi Komunalne.

W Alwerni segregacja u źródeł rusza od nowego roku. W grudniu mieszkańcy dostaną worki na szkło i plastik.
- Raz na dwa miesiące komunalka z Bolesławia będzie odbierać bezpłatnie śmieci. Jeśli segregacja u źródeł się sprawdzi, sprzedamy dzwony. Zostawimy tylko te, stojące na osiedlu Chemików w Alwerni – informuje burmistrz Alwerni Jan Rychlik.

W gminie Krzeszowice działa siedem firm odbierających od mieszańców śmieci. Wiodącą jest Spółka Usługi Komunalne.
Firmy rozdają cztery rodzaje worków: na plastik, makulaturę, szkło i metale. Odbierają spod domów śmieci raz na kwartał.

- Być może w przyszłym roku zwiększymy częstotliwość wywozu – mówi Barbara Kurdziel, kierownik referatu gospodarki komunalnej w Krzeszowicach.

Częściej wywozić śmieci
Jaworznickie MPO odbiera posegregowane śmieci raz w miesiącu. Dla mieszkańców to zbyt rzadko.

- Denerwuje mnie ten wór z cuchnącymi śmieciami, który szpeci mój ogródek przez kilka tygodni. Bywa, że napełnię go w kilka dni i muszę czekać na wywóz. A nowe worki dostaję dopiero na wymianę – mówi Lidia Pakuła z Trzebini.

- Odpady odbieramy zgodnie z ustalonym wcześniej harmonogramem. Każdy właściciel posesji, który podpisał z nami umowę, otrzymał książeczkę, w którą wbijamy daty kolejnego odbioru. Gdy braknie komuś worka, zawsze może podejść do oddziału MPO w Chrzanowie i dostanie nowy. Wydajemy je jednak tylko naszym klientom. Póki co, nie planujemy zwiększać częstotliwości odbioru. Jeśli jednak zajdzie taka potrzeba, przybędzie mieszkańców segregujących odpady i będą domagać się częstszych transportów, być może w drugim kwartale przyszłego roku wprowadzimy taką zmianę – zapowiada kierownik Ćwiek.
Magda Balicka

Cena brutto opróżnienia kubła 110-litrowego (pojemnik SM110) przez MPO Jaworzno w 2009 r.:
Chrzanów – 15,52 zł
Trzebinia – 15,00 zł
Libiąż – 16,05 zł
Babice – 16,05 zł

Cena brutto opróżnienia kubła 110-litrowego przez Zakład Usług Komunalnych w Trzebini: 13 zł brutto

Przełom nr 51 (867) 16.12.2008

Czytaj również