Choć pod koniec ubiegłego roku na rynku odczuwalne były już skutki kryzysu, oparty na rodzimym kapitale Bank Spółdzielczy w Chrzanowie odnotował ponad półtora miliona złotych zysku.

Członkowie banku spotkali się pod koniec marca z jego zarządem, by poznać bilans za ubiegły rok i podyskutować o zamierzeniach na przyszłość.

- Wszystkie zamierzenia zrealizowaliśmy z nadwyżką. O 16 procent zwiększyła się suma udzielonych przez nas kredytów. Najczęściej były to kredyty dla osób prowadzących działalność gospodarczą oraz samorządów, których budżety obsługujemy. Przyrosło nam też 13 procent depozytów, wśród których dominują wkłady terminowe. Mimo rosnącej konkurencji widać, że pozyskujemy nowych klientów - zaznaczył prezes Zdzisław Wołos.

Zysk osiągnięty za ubiegły rok zostanie przeznaczony na podniesienie funduszów: zasobowego oraz społeczno-wychowawczego. Pozostałe 150 tys. zł zostanie wypłacone członkom w formie dywidendy.

Chrzanowski banki na inwestycje przeznaczył w ubiegłym roku 524 tys. zł. Pieniądze poszły na dostosowanie schodów w placówce w Libiążu do potrzeb niepełnosprawnych, zakup terenowego samochodu i modernizację monitoringu wewnętrznego, oraz wymianę sprzętu komputerowego i oprogramowania.

W 2009 roku na inwestycje bank chce przeznaczyć jeszcze więcej, bo 745 tys. zł. Wystarczy m.in. na modernizację schodów w głównej siedzibie przy alei Henryka w Chrzanowie, rozbudowę parkingu, zakup komputerów i kolejnego bankomatu oraz modernizację dodatkowych pomieszczeń biurowych dla placówki w Babicach. Sporym przedsięwzięciem będzie również zakup i adaptacja lokalu w Sierszy, gdzie nie ma żadnego banku.

Bank tradycyjnie już prowadzi działalność społeczno-wychowawczą. W 2009 roku przeznaczono na ten cel ponad 39 tys. zł.
- Staramy się pomagać tam, gdzie jest choroba i inne nieszczęście. Ale również szansa na rozwój przez działania kulturalne czy sportowe. Dlatego tradycyjnie już wspieramy koła gospodyń wiejskich, wiejskie kluby sportowe, strażaków z OSP, chóry, czy imprezy odbywające się w skansenie w Wygiełzowie - wyliczył prezes Wołos.

Również na ten rok bankowcy zakładają optymistyczne wskaźniki wzrostu: przyrost depozytów o 8 procent a kredytów o 11 procent. Zysk banku ma wzrosnąć do 1 mln 850 tys. zł.
- Gdy przychodziłam na zebranie, nie wiedziałam jakie będą wyniku banku. Jednak widzę, że mimo kryzysu wszystko idzie w dobrą stronę - podsumowała jedna z uczestniczek zebrania członków banku Alina Jamrozik z Balina.
Marek Oratowski

Bank w liczbach na koniec 2008 roku:
Placówki: 11
Zatrudnienie: 103 osoby
Członkowie: 4642 osoby
Liczba prowadzonych
ROR-ów: 3543
Stan zadłużenia w kredytach:
93 mln 285 tys. zł
Stan depozytów: 164 mln 180 tys. zł
Fundusze własne: 15 mln 246 tys. zł
Suma bilansowa: 187 mln 990 zł
Zysk brutto: 1 mln 573 tys. zł

Przełom nr 14 (882) 8.04.2009