Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

Firmy coraz bardziej ubożeją

23.12.2009 15:48 | 1 komentarz | 5 230 odsłon | red
PODATKI. Upadek firm, mniejsze obroty i w efekcie spadek odprowadzanych podatków. Efektem końcowym jest gigantyczny wzrost deficytu budżetowego państwa, a ten z kolei odbija się na nas wszystkich. Warto przypomnieć, że przyszłoroczny deficyt ma sięgnąć 52,2 miliarda złotych. Tak niewyobrażalnego długu Polska nie miała od ponad 20 lat.
1
Firmy coraz bardziej ubożeją
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

PODATKI. Upadek firm, mniejsze obroty i w efekcie spadek odprowadzanych podatków. Efektem końcowym jest gigantyczny wzrost deficytu budżetowego państwa, a ten z kolei odbija się na nas wszystkich. Warto przypomnieć, że przyszłoroczny deficyt ma sięgnąć 52,2 miliarda złotych. Tak niewyobrażalnego długu Polska nie miała od ponad 20 lat.

Tydzień temu sygnalizowaliśmy, że źle się dzieje również w powiecie chrzanowskim. Przedstawiliśmy drastyczne spadki wpływów z podatków do budżetów gmin. Kryzys najbardziej odbił się na Chrzanowie, który z tego tytułu stracił w swoim budżecie przeszło milion złotych.

- Tendencję wzrostową mamy przy wpływach z PIT-ów. W stosunku do poprzedniego roku wzrosły one o niespełna trzy procent. Zdecydowany spadek nastąpił niestety z CIT-ów, a na takich zasadach odprowadzają podatki duże firmy. Utrzymuje się on, niestety, od początku roku i po trzecim kwartale jest mniejszy w stosunku do pierwszych dziewięciu miesięcy ubiegłego roku o ponad 40 proc. - obrazuje Marek Łyszczarz, naczelnik Urzędu Skarbowego w Chrzanowie i wskazuje, że kondycja większych firm jest słaba. Z jego analizy jasno wynika, że jest coraz gorzej. Łyszczarz przypomina, że w pierwszym kwartale spadek wpływów z tego podatku sięgał 38 procent. W trzecim przekroczył już 56 procent.

Weźmy pod lupę kolejny podatek - liniowy. - Rozliczają się w ten sposób osoby fizyczne, które prowadzą większe przedsiębiorstwa, czyli mają dość duże dochody - wyjaśnia Łyszczarz. Przyznaje, że zdecydowana większość podatników z największymi dochodami w powiecie chrzanowskim, rozliczająca się z miejscowym fiskusem, korzysta właśnie z tej formy opodatkowania. I w tym przypadku można jednak zauważyć spadek. Sięgnął on przeszło 10 procent po dziewięciu miesiącach roku, a w samym trzecim kwartale ponad 12 proc.

- Czyli osoby fizyczne najlepiej zarabiające w naszym regionie też mają kłopoty. Taki obraz możemy odczytać z liczb - mówi Łyszczarz.
Spadły też wpływy z dochodowego podatku ryczałtowego. W tym przypadku o przeszło 23 proc. Spadły także wpływy z tytułu podatku VAT. Poleciały w dół o przeszło 6 procent. O czym to świadczy? Odpowiedź jest prosta: o mniejszej sprzedaży.
- Nie widać żadnej poprawy. Poza podatkiem z PIT, gdzie notujemy lekki wzrost wpływów, wszystkie inne poleciały w dół - podsumowuje Łyszczarz. Zwraca też uwagę na lekką tendencję spadkową wpływów z tytułu sprzedaży papierów wartościowych. Te kwoty obrazują jednak sytuację na giełdzie. Teraz giełda wprawdzie nieco lepiej stoi, ale w trzecim kwartale w chrzanowskiej skarbówce wpływy z tytułu sprzedaży akcji wzrosły o przeszło 26 procent.

Analizując jednak wpływy podatkowe, trzeba wziąć pod uwagę także inną kwestię. Czy podatnicy wywiązują się z obowiązku odprowadzania podatków. - Niestety, okazuje się, że ilość spraw skierowanych do egzekucji wzrosła o około 17 procent - mówi Łyszczarz. To sporo. - Ewidentnie firmy nie radzą sobie z płynnością finansową. Kwota do wyegzekwowania wzrosła drastycznie, bo w ciągu dziewięciu miesięcy, w porównaniu do podobnego okresu roku poprzedniego aż o 75 procent, czyli 7 milionów złotych! - Te dane są jednak nieco zafałszowane, bo gros tej sumy zalega jedna firma. Jest nam dłużna przeszło 6 milionów złotych - wyjaśnia naczelnik skarbówki.

Nie chce jednak zdradzić, o jakie przedsiębiorstwo chodzi. Nie ujawnia nawet z jakiej miejscowości jest biznesmen, który nie odprowadza podatków i zalega z tak potężnymi pieniędzmi fiskusowi. - Mogę jedynie powiedzieć, że rozmawiamy z firmą i jestem przekonany, że wyjdzie z tej fatalnej sytuacji - mówi Łyszczarz. Przekonuje jednak, że najpewniej ta sytuacja nie przełoży się na zatrudnienie w rzeczonej firmie.
Tadeusz Jachnicki

40 o tyle procent spadły wpływy z podatku CIT po trzecim kwartale roku w powiecie chrzanowskim, porównując je z analogicznym okresem roku poprzedniego.

Przełom nr 50 (918) 16.12.2009

Czytaj również