Zagórze
Piknik w Zagórzu
Kolejny Piknik w Zagórzu się odbył. Mniej bogato niż w poprzednich latach, ale jednak.
Największe zainteresowanie wzbudził występ maluchów z przedszkola - zachwycone mamy i taty uniesionymi telefonami dali upust swej dumy i radości. Koło łowieckie Żuraw przybyło z żywymi okazami puchacza i sokoła. Można było zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie na ich tle.
Panie gospodynie nasze i z importu wyśpiewały stare przeboje. Przybyli również górale z Brennej i zasiali, tzn. zaśpiewali że hej!
O atrakcjach dla dzieci drenujących kieszenie rodziców też wypada wspomnieć - podróż w wielkiej kuli pływającej po wodzie cieszyła się największym powodzeniem.
Jak zgodnym chórem twierdziła młodzież, dla ich grupy wiekowej zabrakło atrakcji. Na wieczór była planowana dyskoteka. Była, bo burza z piorunami pokrzyżowała plany.
I ja tam byłem, źródlaną wodę piłem... No dobra! jedno piwo jeszcze!