Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Skandaliczne warunki na zielonej szkole 294 trzebińskich dzieci

29.05.2017 15:38 | 21 komentarzy | 32 744 odsłony | Anna Jarguz

Rodzice uczniów z Trzebini, którzy w niedzielę posłali je na zieloną szkołę do ośrodka w nadmorskich Rowach, alarmują: - Pościel jest wilgotna i śmierdzi stęchlizną, wszędzie jest brudno, w toaletach cieknie woda, kontakty są wyrwane, brakuje szafek na bieliznę... - na dowód przesyłają zdjęcia.

21
Skandaliczne warunki na zielonej szkole 294 trzebińskich dzieci
Kurz na stoliku w jednym z pokoi, w których ulokowano dzieci. FOT. ZDJĘCIE PRZESŁANE PRZEZ RODZICA
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Nad morze wyjechało 294 uczniów z dziesięciu placówek oświatowych w gminie. Ponadto nauczyciele i kilku rodziców. W sumie 330 osób.

- Warunki, jakie zastali na miejscu, są prymitywne. Wszędzie śmierdzi stęchlizną, jest brudno. Martwię się o syna. Jest 600 km ode mnie i nie bardzo wiem, jak mu pomóc - mówi Marcin Malczyk, który zadzwonił w tej sprawie do redakcji „Przełomu".

Telefonów od zaniepokojonych rodziców odebraliśmy dziś kilkanaście.

- Rodzice od rana interweniują. Moi nauczyciele, którzy są na miejscu, potwierdzają ich słowa. Po raz pierwszy mamy do czynienia z taką sytuacją - podkreśla Anna Pawletta, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4.

Jednak to nie dyrektorzy organizowali wyjazd, tylko Trzebińskie Centrum Administracyjne. W jego imieniu zajęła się tym wyłoniona w przetargu firma. Choć rodzice już wcześniej interweniowali, że warunki w wybranym ośrodku są złe, żaden z urzędników nie pojechał nad morze, by to sprawdzić.

- Trwa kontrola sanepidu w ośrodku. Spisujemy protokół - mówi właściciel biura podróży i obiecuje, że skontaktuje się później.

W drodze do Rowów jest wiceburmistrz Trzebini.

O rozwoju wypadków na zielonej szkole w Rowach przeczytacie w środowym wydaniu "Przełomu".