Ludzie dzwonili do powiatowego centrum zarządzania kryzysowego z pytaniem, co się dzieje. Maszyna momentami obniżała lot tak bardzo, jakby chciała lądować na prywatnych posesjach.

Wstępne informacje, pochodzące z powiatowego centrum zarządzania kryzysowego, były takie, że prawdopodobnie Tauron zlecił sprawdzanie linii energetycznych.

Wyjaśnienie przesłała Ewa Groń, rzeczniczka TAURON Dystrybucja SA dla województwa małopolskiego.

- Obloty są realizowane na zlecenie TAURON Dystrybucja SA oddział w Będzinie. Wykonuje je firma zewnętrzna, a ich celem jest wykonanie oględzin napowietrznych linii ŚN (średnie napięcie) i WN (wysokie napięcie). W tym konkretnym przypadku wykonywane są obloty linii ŚN (WN zakończyły się wcześniej). Zakres tych prac pozwala nam między innymi na sprawdzenie stanu sieci i urządzeń energetycznych, diagnostykę linii i stacji metodą termowizyjną, wykonanie pomiarów szczegółowych współrzędnych słupów. Umowa w tym roku objęła 341 km linii WN i 444 km linii ŚN, a więc z zastosowaniem tej metody monitorujemy i sprawdzamy stan blisko 800 km sieci energetycznej, zlokalizowanej na tym terenie - informuje Ewa Groń.