Przy ul. Kwiatowej powstaje coraz więcej nowych budynków. Dom Gregorczyków stoi 20 lat. Za nim rozciąga się trzydziestoarowa działka, gdzie małżeństwo prowadzi gospodarstwo ogrodnicze. Ze względów zawodowych obecnie zajmują się nim bardziej hobbystycznie.

- Oboje uwielbiamy przyrodę. Praca w ogrodzie nas odstresowuje i jest lepsza niż fitness. Dawniej hodowaliśmy więcej roślin: gerbery, goździki, frezje. Dziś mamy trochę ogórków, pomidorów - wylicza Anna Gregorczyk.

Razem z mężem spędza każdą wolną chwilę. Obowiązkowo co dzień ok. godz. 6.00 rano piją wspólnie kawę, a potem biegną do pracy.

- Poznaliśmy się 30 lat temu. Cały czas kochamy się tak samo mocno, jak na początku. Niektórych to może trochę dziwić, ale jesteśmy naprawdę szczęśliwi - mówi Wacław Gregorczyk.

Gregorczykowie mają dwie córki: 28-letnią Klaudię i 14-letnią Weronikę. Tylko młodsza jeszcze mieszka z rodzicami.

- Mamy również cztery przygarnięte koty. Lubimy zwierzęta - przyznaje Anna Gregorczyk.