Trzebinia
Zarząd trzebińskiego MKS zdecydował o przyszłości trenera
Jerzy Kowalik będzie nadal szkoleniowcem trzecioligowej drużyny piłkarskiej MKS Trzebinia.
Po sobotniej porażce 1-5 z Avią Świdnik, trener „żółto-czarnych" złożył rezygnację. We wtorkowe popołudnie zarząd MKS Trzebinia nie przyjął dymisji Jerzego Kowalika.
- Po przeanalizowaniu sytuacji, zarząd zdecydował jednogłośnie, że trener nadal będzie prowadził zespół. Jutro spotkam się z radą drużyny i przedstawię jej swoje oczekiwania. Po czterech najbliższych meczach ligowych podejmiemy ewentualne dalsze decyzje - mówi Jacek Augustynek, prezes MKS.
Co ciekawe, w zamieszczonej na portalu przelom.pl sondzie, większość (50,9 proc) internautów uznała, że władze trzebińskiego klubu powinny przyjąć dymisję szkoleniowca. Z kolei 40,54 proc. głosujących uznało, że nie powinny tego robić, a 8,56 proc. osób stwierdziło, że nie ma zdania na ten temat.
Pod wodzą Jerzego Kowalika „żółto-czarni" zanotowali cztery porażki: trzy w lidze (przeciwko Wólczance Wólka Pełkińska, Orlętom Radzyń Podlaski i Avii Świdnik) i jedną w Pucharze Polski (przeciw Sole Oświęcim). Zespół strzelił cztery gole, a stracił ich szesnaście.
W najbliższą sobotę trzebinianie podejmą na swoim stadionie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, z którym przegrał wszystkie dotychczasowe pojedynki w historii.
Komentarze
14 komentarzy
"W drużynie potrzebny jest jakiś wstrząs." powiedział Jerzy Kowalik podając się do dymisji - co miało ten wstrząs wywołać? Jeśli właśnie to podanie się do dymisji, to było to zupełnie nieprzemyślane, bo takim postępowaniem JK stracił szatnię. Nikt przy zdrowych zmysłach nie rezygnuje w takich okolicznościach i w takim stylu. Wg mnie 3 liga i drużyna przerosły JK. Śledzę wszystkie wypowiedzi odkąd tylko pojawiły się głosy, że przejmie stery w MKS - ie. Mówi dużo, ładnie opowiada ale większego sensu w tym nie ma i nic za tym nie idzie, na pewno nie forma zawodników i wyniki. A opowiadanie o tym, że Wólczanka miała wyższy zespół to jakieś pomylenie z poplątaniem. Czas spojrzeć prawdzie w oczy z Trenera Jerzego Kowalika jakiego wszyscy znali, którego nazwisko i przyjście elektryzowało wszystkich w regionie nie zostało już nic oprócz licencji trenerskiej. Ci, którzy doszukują się bezskutecznie w składzie Sawczuka odsyłam do Gazety Krakowskiej można się dowiedzieć, że "został odsunięty od drużyny ze względu na sprawy wychowawcze". Stabilna kadra ma być atutem MKS - u głosiły nagłówki zapowiadające rundę rewanżową po czym ligowa rzeczywistość okazała się bardzo brutalna i to już po trzech pierwszych kolejkach. Osoby, które cokolwiek znają się na piłce nożnej odsyłam do skrótu ostatniego meczu na podstawie tego zapisu można dyskutować co "dolega" MKS - owi.
Karnych podobno się nie broni, tylko źle wykonuje
Szymala przy 5-ciu straconych bramkach miał szansę może przy dwóch. To nie był jego mecz, fakt, ale chyba nie zasłużył na ławkę. Przypominam, że obronił karnego. Rozmowę prezesa masz na stronie gazety krakowskiej. Podałbym linka, ale jak słusznie Mirosław kiedyś zauważył jest to zabronione :).
Wiadomo coś po rozmowie dzisiejszej prezesa z radą drużyny Panie Koryczan?
Bramkarze są daremni Szymala stracił całkowicie formę, A po meczu z avia powinien siedzieć na ławce, ja bym sprawdził Krzysia pająka na bramce, myślę że w nim jest duży potencjał
Kiedy wróci Moskal, albo Kasprzyk?
Moim zdaniem posypało się coś w drugiej połowie w tej całej Wólce. Spotkania z Sołą bym tu nie mieszał w te rozważania - byłem na tym meczu i tak jak pisałem, chłopaki zlekceważyli młodzież z Oświęcimia, mając w pierwszej połowie grę pod kontrolą i całe spotkanie przewagę w polu. W Wólce wydawało się do przerwy, że wszystko wróciło do normy, a tu dostaliśmy 5 goli w 45 minut i jakby się posypała atmosfera i wiara w to co robią.