Za uczestnikami Wakacyjnej Ligi Futsalu szósta kolejka eliminacyjna. Ostatnie turnieje wyłoniły czwórkę finalistów w każdej kategorii wiekowej. Emocji nie brakowało, bowiem o awansie z czwartego miejsca decydowały niuanse.

W kategorii I w ostatnim meczu turnieju Leśne Ssaki pokonały osłabioną kadrowo Kinder Mafię. Wygrana pozwoliła im wyprzedzić bezpośredniego rywala w klasyfikacji generalnej i awansować do finału. W nim faworytem jest MKS Trzebinia I, który tym razem zajął trzecie miejsce. Trzeci raz turniej eliminacyjny wygrał MKS II wyprzedzając lepszym stosunkiem bramek Polanę.

Fazy grupowej w kategorii II nie przebrnęli Chłopcy tartanowcy. Przez to nie mieli szans na nawiązanie walki z bezpośrednimi rywalami i ich marzenia o turnieju finałowym zostały zaprzepaszczone. W decydującym starciu spokojnie mogą grać Bongosy. Ich przewaga po wygraniu czwartkowego turnieju jest bowiem niezagrożona. O pozostałe miejsca powalczą Przepunchlina, Pussies Destroyers oraz Uśmiech Komornika.

Także w gronie najstarszych lider nie miał sobie równych. Nieustraszeni wygrali i także mają tak dużą przewagę, że już zwyciężyli w klasyfikacji generalnej. Z walki o podium odpadli Ogrodnicy, którzy gorszym bilansem miejsc w poszczególnych turniejach ulegli Niezorganizowanym. W finałach w piątek 25 sierpnia zagrają także Na lajcie i Lekko Spoceni.

Poza walką w WLF 2017 w tym tygodniu rozegrany został także dodatkowy turniej dla uczczenia X edycji ligi wakacyjnej. Zagrały w nim zarówno obecne ekipy jak i te, które walczyły w lidze przed laty. Najlepsi okazali się starzy wyjadacze. Monterzy 4744 w finale 2-0 wygrali z Orłami.

- To fajna okazja do spotkania z kolegami i przypomnienia sobie jak tutaj graliśmy przed kilkoma laty. Dobrze, że liga ciągle trwa bo jak widać jest zapotrzebowanie. My jako dorośli już raczej ciężko mielibyśmy pogodzić rozgrywki z pracą. Chciałbym jednak aby liga wróciła w zimie - ocenił Przemysław Nowicki z KS Orły, który został wybrany MVP turnieju.