Sport
Stal nie dała się przełamać trzebinianom
Piłkarze trzecioligowego MKS Trzebinia-Siersza przegrali na swoim boisku ze Stalą Rzeszów.
PIŁKA NOŻNA
III liga - grupa czwarta
MKS Trzebinia-Siersza - Stal Rzeszów 0-3 (0-1)
0-1 Damian Skała (20), 0-2 Piotr Prędota (53), 0-3 Wojciech Reiman (78)
MKS: Wróbel - Stokłosa, Sawczuk, Kalinowski (46. Górka), Jagła, Sanok (46. Kaiser), Dudek (79. Martyniak), Gawęcki, Mizia, Majcherczyk, Kowalik (74. Stanek)
Stal: Wasiluk - Brocki (74. Maślany), Derlich, Gil (51. Bożek), Kordas (80. Zięba), Szeliga, Kursa, Prędota, Reiman, Skała, Giel (61. Więcek)
Po trzech zwycięstwach z rzędu na swoim stadionie, trzebinianie musieli uznać wyższość rywali z Rzeszowa. Piłkarze Stali odnieśli w ten sposób czwarte kolejne zwycięstwo w lidze, strzelając przeciwnikom czternaście goli i nie tracąc przy tym żadnego.
Szkoleniowiec MKS Maciej Antkiewicz przyznał po meczu, że jego drużyna zaprezentowała się słabiej niż w ostatnich spotkaniach. Paradoksalnie, przy lepszej skuteczności mogła się pokusić o jakąś zdobycz punktową. Miejscowi stworzyli sobie bowiem kilka klarownych okazji bramkowych.
W pierwszej połowie przed szansą zdobycia gola stanęli Marek Mizia (uderzył z ostrego kąta w boczną siatkę), Tomasz Sanok (po akcji Bartosza Jagły nie trafił czysto w piłkę atakując ją wślizgiem) i Dawid Dudek (nie sięgnął futbolówki po podaniu od Marka Mizi).
Gola zdobyli za to rzeszowianie. W 20. minucie Wojciech Reiman zacentrował z rzutu rożnego, a Damian Skała precyzyjnym strzałem głową pokonał Tomasza Wróbla.
Druga odsłona rozpoczęła się od kolejnego ciosu zawodników Stali. Szybki kontratak sfinalizował uderzeniem z sześciu metrów Piotr Prędota.
Goście mogli błyskawicznie dobić „żółto-czarnych", ale znakomity refleks zaprezentował golkiper MKS. Najpierw odbił strzał z dystansu Wojciecha Reimana, a potem efektowne uderzenie „piątką" Piotra Prędoty.
Z czasem do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Wydawało się, że kontaktowy gol, to tylko kwestia czasu. Krzysztof Kaiser trafił jednak w słupek, a Bartosz Jagła przymierzył z ośmiu metrów zbyt lekko i wprost w bramkarza.
Zmarnowane okazje zemściły się w 78. minucie. Piłka szczęśliwie spadła pod nogi Wojciecha Reimana, który bez problemu pokonał z najbliższej odległości Tomasza Wróbla, ustalając wynik spotkania.
- Zaczynam grać coraz lepiej. Strzelamy bramki, a co najważniejsze nie tracimy ich. My gramy otwarta piłkę. Jesteśmy więc narażeni na to, że rywale będą stwarzać okazja. Tak było dzisiaj. Trzebinia ma bardzo dobry zespół, który chce grać w piłkę. Wiedzieliśmy sporo goli strzela, ale też dużo traci. Wyszliśmy na boisku z nastawieniem zdobycia trzech punktów i tak się stało - mówi Sławomir Szeliga, kapitan Stali.
- Musieliśmy dzisiaj uznać wyższość przeciwnika. Mieliśmy swoje problemy. Chłopaki w tygodniu jeżdżą na kadrę Małopolski. Nie graliśmy dzisiaj o życie, choć na pewno chcieliśmy coś wywalczyć. Faworytami jednak nie byliśmy. Zostały trzy kolejki do końca. Chcemy coś jeszcze dorzucić do puli punktowej - mówi Paweł Sawczuk, defensor MKS.
Na trzy kolejki przed końcem sezonu Trzebinia ma siedem punktów przewagi nad strefą spadkową. Po tym jak Stal Stalowa Wola zapewniła sobie utrzymanie na drugoligowym froncie, liczba spadkowiczów z trzeciej ligi nie wzrośnie (opuszczą ją dwa ostatnie zespoły z tabeli plus wycofana z rozgrywek Wisła II Kraków).
Klasa okręgowa - Kraków II
Kmita Zabierzów - Świt Krzeszowice 1-3
Klasa okręgowa - Oświęcim
Nadwiślanin Gromiec - Dąb Paszkówka 3-1
KS Chełmek - LKS Jawiszowice 2-2
Halniak Maków Podhalański - Zagórzanka Zagórze 3-2
Garbarz Zembrzyce - Victoria Zalas 7-0
Klasa A - Chrzanów
Arka Babice - MKS Alwernia 5-0
Fablok Chrzanów - Victoria 1918 Jaworzno 1-3
Wisła Jankowice - Ciężkowianka Jaworzno 0-4
Wolanka Wola Filipowska - Korona Lgota 5-1
Tęcza Tenczynek - Orzeł Balin 8-2
Unia Kwaczała - Start Kamień 4-1
Błyskawica Myślachowice - Promyk Bolęcin 5-2
Klasa B - Chrzanów
Tempo Płaza - Jutrzenka Ostrężnica 0-4
Korona Mętków - Polonia Luszowice 5-2
Wisełka Rozkochów - LKS II Żarki 3-0
Ruch Młoszowa - Lew Olszyny 5-2
Komentarze
10 komentarzy
Nie zbyt dobre informacje z Krakowa tamtejsza Garbarnia tylko zremisowała z Podlasiem który jest już tylko punkt za nami więc przydałoby się zapunktować w Jarosławiu :/ żeby nie było nerwówki na koniec no i oczywiście patrzymy na wynik Cosmosu który jest najbardziej kluczowy dla nas
Ja byłem kilka razy jak grali o coś albo jak grali z dobrymi przeciwnikami. Powiem tak szału nie ma ale ten zespół ma niesamowite zgranie a wicemistrzostwo w futsalu to nie przypadek. B. Kurek - kapitan podajże on ma potencjał tylko nie wiem czy kiedyś wystąpi w seniorsch musiałby trochę przypakować. Najlepsze jest to że tam o sile stanowią chłopaki z rocznika 2000 - Łubik to może być drugi Pikol dobrze zbudowany z mocnym uderzeniem podoba mi się jego gra. Z tej kadry o przyszłości MKS mogą decydować Borkowski (był na wypożyczeniu podajże w Młoszowej) Jarosz, Skrzypek, Wierzbic, Głowacz tyle zapamiętałem. Ale warto się kiedyś przejść na mecz juniorów grają fajną piłę.
I będzie można spokojnie budować zespół na nowy sezon. Jesteśmy o tyle w dobrej sytuacji, że wszyscy nasi młodzieżowcy nadal będą mieć taki status w kolejnych rozgrywkach. Czyli Szymala - Sanok, Martyniak - Dudek, Kurek, Repa, Sochacki - Kaiser, Raźniak (jeśli wróci z wypożyczenia do Dulowej). 9 już coś ogranych chłopa do rywalizacji + pewnie paru z juniorów (chodzi ktoś na ich mecze? ktoś tam jest rokujący na pierwszy zespół od nowego sezonu?).
W Jarosławiu może być ciekawie - niby dobra drużyna w środku tabeli ale zalicza dużo wpadek a nawet tak jak piszesz są w lekkim dołku przecież niedawno przegrali ze Stalą 0:5. Gdybyśmy tam wygrali to byśmy mieli zapewnione utrzymanie nawet jakby Cosmos wygrał ale z punktu też bym się cieszył. Ze "starym" Podhalem mielibyśmy szanse teraz będzie ciężko ale myślę że będzie wyrównany. Za Avią na koniec tak jak mówiłem - 3 pkt. na pożegnanie ;)
Szkoda, ale nie ma się co załamywać - jestem przekonany, że teraz z któregoś wyjazdu przywieziemy komplet. Jarosław jest w dużym dołku i trzeba im się zrewanżować za jesienną przegraną, gdy powinniśmy po 20 minutach prowadzić 3-0 i mieć mecz rozstrzygnięty. Potem na Podhalu może być trudniej - oni jakby złapali drugi oddech po zwolnieniu trenera. Jak dobrze pójdzie, to spokojnie możemy jeszcze do końca sezonu 6 pkt zrobić i wyprzedzić Avię w tabeli.
znowu zabrakło szczęścia po dobrym okresie gry wypadliśmy słabo ale Stal rzeczywiście grała efektywnie nie ma co rozpamiętywać zostały 3 kolejki w tym dwa wyjazdy z których trzeba przywieść punkty! :)
Ja mam troszke odmienne zdanie odnosnie tego meczu. Jak dla mnie MKS zagral jedno ze slabszych meczy w tym sezonie u siebie. Stal pozwolila im na nie wiele zespol byl fajnie ustawiony i grali ciekawa dla oka pilke, duzo podan, szybkosc w wyprowadzaniu akcji, byli zdecydowanie szybsi od naszych zawodnikow. W naszej druzynie ewidentnie widac zmeczenie sezonem koncowe 10-15min grali praktycznie na oparach i stad brak sil do powrotu i ustawienia defensywy. Slaby mecz zagral Gawecki ale tez nie ma co wymagac zeby kazdy mecz byl jego meczem. Szkoda Kaliego on chyba kazdy mecz gra na wlasna prosbe bo co mecz odnawia mu sie kontuzja:/ brakuje zmiennika do srodka pola bo i ile w obronie i ataku jest jakies pole manewru tak e pomocy jest totalna stagnacja.
Jeszcze nie mamy zapewnionego utrzymania na 100%. Niestety są nadal matematyczne szanse na spadek Cosmos musiałby wygrać wszystkie pozostałe 3 mecze co dałoby im 9 pkt - 25+9=34 pkt. A my musielibyśmy wszystkie mecze przegrać czyli - 32 pkt. Wydaje się niemożliwe ale warto zdobyć jeszcze jakieś punkty żeby się nie okazało że z Avią na koniec zagramy o utrzymanie... oby tak się nie stało
Powiem tak, wynik nie do końca odzwierciedla tego co działo się na boisku. Jak na moje oko mieliśmy większe posiadanie piłki więcej strzałów. Nie mieliśmy też za dużo szczęścia - słupek. Stal wygrała zasłużenie ale nie wiem czy było widać że gra drużyna o awans z drużyną walcząca o utrzymanie. Pozytywy są takie że Stal St. Wola już definitywnie utrzymała się w II lidze co oznacza że spadają tylko 2 drużyny. Wyniki naszych "rywali" Cosmos remis, Podlasie porażka, Spartakus remis co oznacza że pozostajemy na 13 miejscu w tabeli. Na dodatek Avia Świdnik przegrała z Wierną co pokazuje że Avia na wiosnę to zespół słaby i na koniec sezonu u siebie powinniśmy wygrać z nimi.
Tak patrzę na tabelę i wydaje mi się, że możemy być spokojni o utrzymanie w trzeciej lidze. Cosmos Nowotaniec traci do nas siedem punktów, a Stal Stalowa Wola zapewniła już sobie utrzymanie w drugiej lidze.