Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Trzebinianie podbili Cosmos

11.09.2016 16:56 | 0 komentarzy | 4 195 odsłony | Michał Koryczan, Marek Oratowski
Ostatnia aktualizacja: 11.09.2016 19:45

Piłkarze trzecioligowego MKS Trzebinia-Siersza odnieśli pierwsze w tym sezonie zwycięstwo na wyjeździe, pokonując Cosmos Nowotaniec. Dzięki udanej drugiej połowie trzy punkty z Regulic wywieźli gracze Ostrężnicy.

0
Trzebinianie podbili Cosmos
Kapitan MKS Marcin Kalinowski zdobył jedną z bramek w wygranym meczu w Nowotańcu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

PIŁKA NOŻNA

III liga - grupa czwarta

Cosmos Nowotaniec - MKS Trzebinia-Siersza 0-2 (0-1)
0-1 Dariusz Gawęcki (38), 0-2 Marcin Kalinowski (68-karny)

Trzebinia: Wróbel - Sanok, Kalinowski, Ołownia, Niechciał, Włodyka, Repa, Gawęcki (75. Górka), Mizia (80. Jagła), Kowalik (62. Majcherczyk), Stanek (85. J. Pająk)

W starciu dwóch beniaminków górą okazał się ten z Trzebini. Tym sposobem MKS zanotował pierwszą w sezonie wygraną na wyjeździe.
Wynik w końcówce pierwszej odsłony otworzył Dariusz Gawęcki. Asystę przy trafieniu zanotował Gaspar Repa.
Zwycięstwo gości w 68. minucie przypieczętował Marcin Kalinowski. Kapitan zespołu z Trzebini wykorzystał rzut karny, podyktowany za zagranie piłki ręką przez jednego z rywali (po strzale Kamila Włodyki).
- Cieszymy się z wyjazdowego zwycięstwa, bo dosyć długo na nie czekaliśmy. Nie graliśmy wielkiej piłki, ale byliśmy bardzo konsekwentni. Mimo że przeciwnik nie pozwolił nam na zbyt wiele. Fizycznie też nie wyglądaliśmy dzisiaj aż tak dobrze. Najważniejsze, że wyciągnęliśmy wnioski z wcześniejszych wyjazdów - mówi Robert Moskal, szkoleniowiec trzebinian.
W następnej kolejce „żółto-czarni" podejmą na swoim stadionie Motor Lublin. Kibice MKS z pewnością liczą, że drużyna podtrzyma bardzo dobrą dyspozycję na własnym terenie. Początek spotkania w sobotę, 17 września, o godz. 11.
- Chcemy stworzyć ładne widowisko. Już dziś zachęcam kibiców, by przyszli na mecz z naprawdę mocnym zespołem - mówi Robert Moskal.Klasa okręgowa - Oświęcim
LKS Zarki - Nadwiślanin Gromiec 0-1
Zagórzanka Zagórze - Orzeł Ryczów 1-2

Klasa A - Chrzanów

Arka Babice - Unia Kwaczała 8-3
Victoria 1918 Jaworzno - Orzeł Balin 5-1

Klasa B

SPRiN Regulice - Jutrzenka Ostrężnica 1-3 (0-0)
0-1 Adam Dura (58), 0-2 Paweł Łuszcz (74), 1-2 Rafał Tylek (85), 1-3 Mateusz Pacura (90+3)
Regulice: Ciołek - Kołacz, Lizoń, M. Matusik, P. Matusik, Piwowarczyk, Seremak (30. Czech), Sikora, Turek, Tylek, Wójcik
Jutrzenka: Curyło - Kozak, Filipek, Dura (60.Kwaśniewski), Sosnowski, Cyran, Tomasik, Ornacki (65, Kawala), Pacura, Łuszcz, Kopeć

- Ostatnio u siebie coś grali, tym razem było słabo - komentowali kibice postawę reguliczan w konfrontacji z Ostrężnicą.

Pierwsza połowa była wyrównana i wcale nie zwiastowała porażki SPRiN-u. Nie wiadomo, jakich argumentów użył w szatni grający trener Jutrzenki. Pewne jest, że zaraz po zmianie stron goście zaczęli grać szybciej, składniej i skuteczniej. Prowadzenie dał im kapitan zespołu Adam Dura, który precyzyjnie przymierzył z wolnego. Na 2-0 kilkanaście minut później podwyższył Paweł Luszcz. Zachował najwięcej przytomności po centrze. Piłkę chciał wybić Maciej Matusik, ale mu się to nie udało. Nadzieja w serca kibiców i zawodników SPRiN-u wstąpiła po kontaktowym golu 23-latka Rafała Tylka. Tyle że ostatni cios zadali goście. A konkretnie Mateusz Pacura, który w doliczonym czasie gry uderzył pod poprzeczkę. Sędzia nie wznawiał już gry i zakończył mecz.

- Graliśmy tylko z jednym zmiennikiem. Niewiele nam po przerwie wychodziło, upał też nie ułatwił nam zadania - skomentował grający trener miejscowych Maciej Matusik.
Szkoleniowiec gości Paweł Łuszcz cieszył się z metamorfozy swojego zespołu w drugich 45 minutach. Liczy, że wygrana podbuduje piłkarzy w kolejnych spotkaniach.

Korona Mętków - Tempo Płaza 1-4