Trzebinia
Oddał auto do warsztatu i... ktoś mu je rozbił
Funkcjonariuszom udało się ustalić właściciela auta, które brało udział w kolizji dwa dni temu. W środę na ul. Grunwaldzkiej w Trzebini zderzył się osobowy ford z dostawczym iveco.Kierowca i pasażer pierwszego z pojazdów uciekli z miejsca zdarzenia.
Do kolizji doszło w rejonie skrzyżowania z ul. Lipcową w Trzebini. Nikomu nic się nie stało. Po uderzeniu forda, iveco przewróciło się na bok. Sprawca kolizji uciekł z miejsca zdarzenia, zanim przyjechała policja. Był z nim jeszcze jeden mężczyzna.
- Policjanci ustalili właściciela forda. Nie miał pojęcia, że jego auto uczestniczyło w kolizji. Dowiedział się o tym, gdy skontaktowali się z nim funkcjonariusze. Okazuje się, że mężczyzna oddał samochód do naprawy do jednego z warsztatów samochodowych - mówi Katarzyna Dąbkowska, rzeczniczka prasowa chrzanowskiej policji.
Postępowanie w tej sprawie trwa. Policja ustala, kto zabrał samochód z warsztatu i kierował nim w chwili zderzenia z dostawczym iveco.
Komentarze
12 komentarzy
Może ktoś widział jaki to serwis to niech umieści ten serwis na internecie
Wy dalej nie rozumiecie ze to nie był żaden warsztat samochodowy ani żadni mechanicy zwykle zule co na piwo chcą uzbierać
Rozumiem, że jak oddajecie telewizor do naprawy to elektronik też nie może go włączyć, bo przecież oglądać to może swój. Jak zostawiam samochód u mechanika i mówię, że coś stuka w lewym tylnym kole jak jadę, to mam nadzieję, że po naprawie już stukać nie będzie. A nie, że się okaże, że wymieniono mi pękniętą sprężynę, ale to jednak nie było to.
Jak się daje pseudo mechanikom po alko to tak jest
Pewnie sprawdzali czy działa , okazało się ,że jeszcze drobne poprawki musza zostać wprowadzone.
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.
BEZ PAPIERÓW auto nie chce odpalić? ;-P