Libiąż
Ranny motocyklista trafił do szpitala
W środę na ul. Chrzanowskiej w Libiążu przewrócił się mężczyzna, jadący motocyklem. Są chwilowe utrudnienia w ruchu w tym rejonie.
Do zdarzenia doszło po godz. 15 na drodze z Chrzanowa do Libiąża, kawałek za wiaduktem w Kroczymiechu. Prawdopodobnie motocykliście na jezdnie wyskoczyło jakieś zwierzę.
- Ruch w tym rejonie odbywa się wahadłowo. Kieruje nim policja - mówi kpt. Grzegorz Michalczyk, dyżurny operacyjny Komendy Powiatowej PSP w Chrzanowie.
Komentarze
11 komentarzy
Niektórzy nie musza piłować pod blokiem chodzi o tych co jak jada obok cmentarza to dwie alejki od drogi obudzone dlaczego to jedzi po drogach ?
Cz.1 @simoncit120120 - "albo po prostu był to jeden z dawców organów. najlepiej zrzucić winę na zwierzę. skoro nie wiadomo, to po co cokolwiek pisać." - w takim razie skoro nie byłeś świadkiem zdarzenia i sam zarzucasz bezpodstawnie winę kierowcy (określenie dawca sugeruję znaczną prędkość) motocykla to po co komentujesz cokolwiek? Na tej drodze często dochodzi do wypadków z udziałem dzikiej zwierzyny. Może kierowcy samochodów też tylko pędzą i biedne zwierzątka same wpadają im pod koła? Jest to droga w lesie i trzeba zachować szczególną ostrożność zarówno jadąc samochodem, ciężarówką, motocyklem, skuterem czy nawet ku..wa traktorem. Wypadek taki zdarzyć się może każdemu. Sam od niedawna jeżdżę co prawda tylko 125 (brak takich przyspieszeń i prędkości jak większy motocykl) ale daje to duże pojęcie i podobne odczucia z jazdy mocniejszym jednośladem. Jeszcze ze 2-3 lata temu pewnie też bym miał negatywne zdanie o motocyklistach, o tym jak nieraz się "wciskają", szybko jeżdżą itd. Ale wystarczyło, że sam zacząłem jeździć i na pewne rzeczy patrzę zupełnie inaczej. Idę o zakład, że co najmniej połowa z tych osób, które tu piszą negatywnie o motocyklistach gdyby choć raz pojeździli to zmienili by o nich zdanie (albo co najmniej co do większości z nich). Zwłaszcza gdyby zobaczyli pewne zachowania kierowców samochodów z innej perspektywy... Jazda motocyklem to zupełnie inna bajka i inne odczucia.
Cz.2 Owszem zdarzają się wśród motocyklistów idioci wyjący przed blokiem swoimi ścigaczami w późnych porach nocnych albo grubo przekraczających prędkość w terenie zabudowanym, wyprzedzający na trzeciego itd. (też mnie to wku..ia). Ale przecież niektórzy kierowcy "puszek" też tak jeżdżą...więc może wszyscy samochodziarze to też "dawcy"? Jest wiele osób (obstawiam, że znakomita większość) jeżdżących na motocyklach prawidłowo (nie pisze, że całkowicie zgodnie z przepisami bo kto nigdy nie przekracza "troszkę" prędkości dozwolonych albo nie wyprzedza na podwójnej ciągłej wleczącego się traktora gdy z naprzeciwka długa, prosta i pusta droga niech pierwszy rzuci kamień). Motocykl to przede wszystkich frajda, relaks i wolność, wszystko to jednak powinno odbywać się z zachowaniem rozsądku. Są przepisy, które pozwalają motocyklistą omijać stojące(!) samochody w korku i nic nikomu do tego. Często jestem w Krakowie i nieraz obserwuję jak jeżdżą policjanci na swoich motocyklach..myślę, że niejeden by się zdziwił jakie manewry wykonują i jak lawirują między samochodami nie jadąc wcale na sygnałach. Jak dobrze @buŁa napisał nie po to kupuje się motocykl aby stać w korku i wlec się za kimś. Każdy kto choć raz spróbuje to zrozumie, a jak nie to niech wie, że sporo traci i niech żyje w swoich śmiesznych przekonaniach ;) Podsumowując bo się rozpisałem..., nie generalizujmy i nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora. Najpierw czegoś spróbujmy i popatrzmy na to z innej strony a potem bierzmy się za komentowanie i osądzanie a przede wszystkim szanujmy się na wzajem na drodze a będzie pięknie :)
@Duszek - chyba wyprzedzał?? @rafik - powinna to kontrolować policja i diagnosta, poza tym pełna zgoda, same buractwo na hulajnogach. Nawet na zlocie nie umieją sie zachować przepisowo.. Obejrzyj filmik z Trzebini.. https://www.youtube.com/watch?v=w-8zNGR6W-E
Ci co maja przekroczone normy hałasu to same buraki gardzę takimi niech jeżdżą ale zgodnie z przepisami
Przy kontrolach Policja powinna badać maksymalny hałas motocykla i w razie przekroczenia granicy odbierać dowody rejestracyjne + profilaktycznie mandacik ! A w samochodach badać zakres przyciemniania szyb bo w niektórych pojazdach kierowcy nic nie widzą ani po bokach ani we wstecznym lusterku a zostaje im tylko przód !
To dla bezpieczeństwa!!! Jak Cię nie widzą bo nie korzystają z lusterek bocznych niech Cię słyszą :) Po to się kupuje motocykl żeby się nie wlec za Wami Januszami kierownic tylko sprawnie przemieszczać się do przodu. Tylko Wy macie problem bo Was bolą uszy i d... .
A propos oni mogą jeździć tymi wyjącymi silnikami tego nikt nie kontroluje ? Uszy odpadają jak przejedzie taki koli ciebie. Ja ich nie toleruje
Osobiście nie spotykam się z prawidłowo jadącym motocyklistą. Mijanie, wyprzedzanie, prędkość, przekraczanie ciągłej oraz szaleńczo pierdzące i wyjące tłumiki to STANDARD ! A" propos - motocykliści NIE NADAJĄ się na dawców narządów bo przy wypadku ich narządy zamieniają się w krwawą galaretę.
A może po prostu wymijał pojazdy z trochę większą np. 100km/h (albo wymijał marudera w niezabudowanym jadącego 50km/h) prędkością i na mokrej nawierzchni (lub co gorsza na pomalowanym fragmencie asfaltu) u ślizgnęło mu koło bo jest po lekkich opadach? Nie generalizuj simoncity120120... Powiem więcej widziałem dziś kierowców 3 BMW którzy, mieli sprawne kierunkowskazy i potrafili ich używać, a kierowca rodzinnego Volvo nie potrafił...
albo po prostu był to jeden z dawców organów. najlepiej zrzucić winę na zwierzę. skoro nie wiadomo, to po co cokolwiek pisać.