- Wystające gwoździe pozaginali rodzice, by dzieciaki nie zrobiły sobie krzywdy. I tak jednak za każdym razem, gdy przychodzę z pociechą, to się boję, by sobie czegoś nie zrobiła - mówi Joanna Bińko, którą w poniedziałek spotkaliśmy z potomstwem na placu zabaw.

- Czy można zwrócić uwagę samorządowym działaczom z dzielnicy Rospontowa na ten problem? Wykazują skandaliczny brak zainteresowania placem zabaw i bezpieczeństwem dzieci. To kompromitacja - napisał w liście do nas inny mieszkaniec Chrzanowa, Włodzimierz Kucia.

- W tej chwili przeprowadzaliśmy przegląd wszystkich placów zabaw w Chrzanowie. Jeszcze nie otrzymaliśmy protokołu z niego. Powinien do nas dotrzeć we wtorek - poinformowała Jolanta Patyk z wydziału gospodarki komunalnej w chrzanowskim urzędzie miasta.