- Remontowanym fragmentem ulicy Szpitalnej mogą się tylko poruszać pojazdy wymienione na tabliczce pod znakiem „zakaz ruchu". Inni kierowcy, jeśli tamtędy jeżdżą, to robią to na dziko. Po prostu łamią przepisy. Nie ma przecież jeszcze właściwego oznakowania pionowego i poziomego (na odcinku od skrzyżowania z ul. Cichą do skrzyżowania z ul. Chechlaną - dop. aut.) - mówi Piotr Górski z firmy Gomibud, wykonującej inwestycję.

Znaku „zakaz ruchu" brakuje jednak od strony ul. Chechlanej, więc trudno mieć tak do końca pretensje do kierowców, że od tej strony wjeżdżają na ul. Szpitalną.

- Ilekroć na wieczór ustawimy ten znak, to w nocy notorycznie ktoś go ściąga - twierdzi Górski.

Informuje, że 14 listopada to umowny termin wykonania wszystkich robót (łącznie z mostem na Chechle), zaś termin odbioru to 28 listopada. Wtedy ul. Szpitalną będzie można jeździć legalnie.

- Nie wydaje mi się, żeby te terminy zostały przeciągnięte, bo prognozy pogody są optymistyczne - dodaje Piotr Górski.