Płaza
Ktoś postraszył mężczyznę wybuchem
W Sylwestra mieszkaniec Płazy otrzymał telefon, że przed domem jest bomba. Gdy wyszedł na zewnątrz zobaczył pakunek z drutami.
Było po godzinie 16.00, gdy w domu mieszkańca ul. Karłowicza w Płazie zadzwonił telefon. Mężczyzna odebrał. Głos w słuchawce powiedział, że przed domem czeka na niego pakunek, który może wybuchnąć. Gdy mężczyzna wyszedł na zewnątrz, zobaczył paczkę z wystającymi z niej drutami. Natychmiast wezwał policję.
- Na miejsce przyjechali pirotechnicy z komendy wojewódzkiej. Okazało się, że to nie bomba, tylko atrapa - mówi Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Funkcjonariusze namierzają autora głupiego żartu.
W Nowy rok, około 4 nad ranem, policjanci otrzymali zgłoszenie o włamaniu do mieszkania na osiedlu Waltera w Trzebini. Złodziej zabrał telefon i pieniądze. Straty w ustaleniu.
- W sumie w nocy z czwartku na piątek otrzymaliśmy około czterdziestu różnych zgłoszeń. Dotyczyły głównie zakłócenia porządku - podkreśla rzecznik policji.
Komentarze
3 komentarzy
Jakim trzeba być cepem aby taki żart sobie wymyślić i samemu się na dodatek podpie.......dolić . Przecież naturalne jest że adresat w takim przypadku zadzwoni na policję a ci rozkręcą całą machinę aby namierzyć i złapać żartownisia. I złapią tego CEPA a tutaj mam prośbę do redaktora Przełomu aby monitorował sprawę i napisał kim był i gdzie mieszkał ten żartowniś gdy już policja go namierzy.
No to ładnie z nowym rokiem autor tego żartu zarobi, chyba jest bogaty?
No to ładnie z nowym rokiem autor tego żartu zarobi, chyba jest bogaty?