Myślachowice
Dziki niszczą ogródki i sady. Gdzie szukać pomocy?
W ciągu jeden nocy dzika zwierzyna zniszczyła cały teren przy domu Stanisława Dąbka z Myślachowic. Poszkodowanych osób jest więcej.
Mieszkańcy liczą na odszkodowania. Jak informuje Krzysztof Pilch, kierownik referatu ochrony środowiska w trzebińskim magistracie, gmina nie wypłaca pieniędzy za szkody wyrządzone przed dziki w sadach i przydomowych ogródkach. Podobnie koło łowieckie.
- Za szkody w uprawach i płodach odpowiada koło łowieckie, jako dzierżawca obwodu łowieckiego. Jednak w skład obwodów nie wchodzą między innymi przydomowe ogrody, sady. W przypadku wystąpienia tam szkód mieszańcy powinni się zwrócić do Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie - tłumaczy.
Komentarze
5 komentarzy
Dziki zastrzelić, mięso zbadać a potem świetną kiełbasę zrobić !
Moim zdaniem Koło Łowieckie powinno wystawic rachunek osobie poszkodowanej za wykorzystanie zwierzyny lesnej do prac rolnych w tym przypadku orki przedzimowej,
Jak to w "demokracji udzielnej"- winnych brak. Poszkodowany może sobie teraz chodzić ze swoim problemem gdzie tam sobie chce, a swój swego kryje- dobrze napisał Jendrek...
W Trzebini za to nie da się, sami miłośnicy dzikiej zwierzyny, a że dzików są już setki i niszczą ludziom ogrodzenia i mienie to już trzeba się zwracać o odszkodowania do samego Krakowa. Kpina!
W Jaworznie są fachowcy od strzelania do dzików, mucha nie siada.