W pamięci osób, które go znały, Emil Godyń pozostanie jako człowiek z nieprzeciętnym poczuciem humoru i szczery. Gdy miał coś do powiedzenia, mówił wprost.

- Posiadał olbrzymią wiedzę życiową i doświadczenie. W swoisty dla siebie sposób starał się to przekazać innym. Był bezpośredni, ale w granicach dobrego smaku - mówi mieszkaniec Młoszowej Andrzej Pypno, który współpracował w Emilem Godyniem między innymi w radzie miasta czy radzie sołeckiej.

Zmarłego miło wspomina także Jacek Woch, radny i sołtys Myślachowic:
- Cechowała go pogoda ducha. Można z nim było porozmawiać o wszystkim. Znałem go nie tylko jako sołtysa i radnego. Był przyjacielem mojego ojca. Razem służyli w jednostce wojskowej.

- To był bardzo porządny człowiek. Dobry samorządowiec. Było w nim dużo dobra, natomiast żadnej wrogości czy nienawiści -  mówi Marian Paluch, naczelnik wydziału organizacyjnego w Urzędzie Miasta w Trzebini, który z Godyniem współpracował od lat.

Emil Godyń był radnym III i V kadencji. Przez lata rządził Młoszową. W 2011 roku postanowił nie kandydować ponownie na sołtysa.

Pogrzeb odbędzie się w sobotę, 3 stycznia. Msza św. rozpocznie się o godz. 13 w kościele w Młoszowej.