Libiąż
Służba w straży dla młodych nie jest obciachem, ale przygodą
Kilkunastu nastolatków złożyło w sobotę ślubowanie w strażnicy OSP Libiąż. Stali się tym samym pełnoprawnymi członkami młodzieżowej drużyny pożarniczej. Dlaczego postanowili założyć mundur?
Ślubowanie najmłodszego narybku było pierwszym punktem zebrania podsumowującego miniony rok w OSP Libiąż. Wszyscy dorośli podkreślali, że cieszą się z młodych, którzy przychodzą do strażnicy.
- Przez rok uczestniczyli w zajęciach. Zaczynało dwudziestu, do ślubowania doszło dwunastu. Nie wszyscy wytrzymali tempo zajęć. Zwykle spotykaliśmy się co tydzień, a przez ferie nawet codziennie. Dzięki temu na przykład bardzo dobrze znają już nasze średnie auto gaśnicze oraz zasady pierwszej pomocy. Widać, że złapali bakcyla. Zamówiliśmy im mundury koszarowe - opowiada Krzysztof Sadowski, naczelnik libiąskiej jednostki.
Młodzi strażacy mają sporo zapału.
- Wujek jest strażakiem, więc mnie zachęcił. Lubię pomagać. Działam też jako wolontariusz w "Szlachetnej paczce" - stwierdził 13-letni Cyprian Frączek.
- Przyszłam za namową kolegi. W strażnicy spodobało mi się od pierwszego dnia. Zamierzam się jak najwięcej nauczyć, by w przyszłości jeździć do akcji. Chcę udowodnić, że dziewczyny też dużo potrafią - stwierdziła jego koleżanka Zofia Gawlik, uczennica SP nr 4.
Oprócz nich ślubowanie złożyli: Karolina Konieczna, Oliwia Gałuszka, Borys Starzycki, Filip Niemczyk, Damian Gros, Jakub Ptasznik, Patryk Rostecki, Paweł Gwóźdź, Mateusz Sadowski i Kacper Malczyk.