To Ty Antoninko z bogatej rodziny pochodzisz jak utrata samochodu którym się jeździ codziennie nie stanowi żadnego problemu i nie jest bolesną karą. A po utracie prawa jazdy za recydywę i przyłapaniu na dalszej jeździe incydent powinien się zakończyć bezwzględną karą więzienia + finansowa grzywna , za każdym razem w wyższym wymiarze...

Patrioto, zwykle rodzina jest w posiadaniu kilku samochodów, zatem przepadek jednego nie jest bolesną karą. Utrata prawa jazdy dużo bardziej utrudnia życie, nie zniechęca jednak skutecznie do dalszych przejażdżek. Nabycie kolejnego samochodu, szczególnie takiej gabloty, którą można poruszać się wokół komina, nie nadwyręży budżetu rodziny. W dzisiejszych czasach samochód nie stanowi luksusu.

W ciągu 5 lat wyeliminowałbym problem jazdy po pijaku. Przy pierwszym przyłapaniu na bani - przepadek samochodu jako narzędzie przestępstwa a przy recydywie przepadek samochodu + utrata prawa jazdy na zawsze i nieodwołalnie. Piszę to ja kierowca który spędził za kierownicą 27 lat i też jak każdy lubi wypić.

To nie OSZUST tylko...DEBIL + IDIOTA...