Krzeszowice
Kasia Cieślak przeżyła upadek z wysokiej skały. Walczy o sprawne ciało
W lutym podczas wyprawy wspinaczkowej do Hiszpanii spadła z 25-metrowej skały i ledwie uszła z życiem. Czekają ją jeszcze dwie operacje, ale powoli dochodzi do zdrowia. Mieszkanka Krzeszowic cały czas się rehabilituje i marzy, żeby znów móc się wspinać.
Wspinaczka od czterech lat była jej pasją. W ubiegłym roku wyjechała do Kordoby w ramach studenckiego programu Erasmus, gdzie często wyprawiała się w góry.
2 lutego spadła ze skały. Przez jakiś czas jej stan był krytyczny. Miała złamane obydwie ręce, miednicę, żuchwę i mnóstwo innych obrażeń. Półtora miesiąca spędziła w hiszpańskim szpitalu, zanim przewieziono ją do lecznicy w Polsce.
- Teraz jest już lepiej, ale rehabilitacja zajmuje mi 20 godzin tygodniowo. Dzięki pieniądzom uzyskanym ze zbiórek cały czas pracuję nad sprawnością. Sześć dni w tygodniu. To jeszcze trochę potrwa, dlatego jestem wszystkim wdzięczna za pomoc - mówi Kasia.
Osoby, które chciałyby wesprzeć rehabilitację Kasi Cieślak mogą dokonywać wpłat na konto:
Interwencyjny Zespół Pomocy Międzyludzkiej, Komitet Społeczny „Pomagamy Kasi Cieślak"
92 8612 0003 0000 0000 2280 0001 z dopiskiem POMOC DLA KASI CIEŚLAK.
Rozmowę o wyprawie do Hiszpanii, o wypadku, i planach na przyszłość można przeczytać w papierowym lub elektronicznym wydaniu "Przełomu".
Komentarze
3 komentarzy
Nie ma drogi na skróty więc żeby się bezpiecznie wspinać trzeba przejść kolejne etapy szkolenia , mieć doświadczenie i NIGDY samemu a zawsze z asekuracją ! W tak zwanych ,,skałkach krakowskich" są liczne ,,szkółki wspinaczkowe " które trzeba zaliczyć a potem dla własnego dobra proponowałbym ,,szkółkę taternicką" do której można się zapisać w schronisku na Hali Gąsienicowej. Do tego odpowiedni sprzęt. Komuś się wydaje że jak wyjdzie na Babią Górę to już jest alpinistą albo taternikiem....a potem własnym życiem korygują brak swoich umiejętności. Coś wiem na ten temat dlatego o tym piszę.
Doświadczenie życiowe niczego nie nauczyło, z losem nie należy się przekomarzać, tak sądzę.
Cyt. ,,spadła z 25-metrowej skały i ledwie uszła z życiem... i marzy, żeby znów móc się wspinać"". Wniosek z tego że skała z której spadła była za niska ! Szkoda mi tylko jej rodziców...żenada