Akcja została zainicjowana w styczniu w Warszawie. Wieszaki pojawiają się w kolejnych miastach Polski. Za inicjatywą w Krzeszowicach stoi Kamil Kłosowski, mieszkaniec miasta i lokalny aktywista, działający w różnych fundacjach i stowarzyszeniach.

- Organizacją zająłem się sam, ale bez zgody mieszkańców i wsparcia ludzi dobrej woli to wszystko by się nie udało. Na „Wymianę ciepła" trafiłem przypadkowo na Facebooku. Od razu pomyślałem, że warto to przenieść na lokalne podwórko. Wrzuciłem post na swoją stronę, by zobaczyć jak ludzie zareagują. Odzew był ogromny, a wszyscy chwalili pomysł - mówi Kamil Kłosowski.

Najpierw wieszak miał stanąć w Rynku, ale nie udało się znaleźć solidnej podstawy. W końcu zdecydowano się wykorzystać do tego trzepak na osiedlu Targowa. Od kilku dni mieszkańcy przynoszą tu niepotrzebne ubrania, które zabrać mogą bezdomni i inni potrzebujący.

- To jak dużo ubrań przybywa i jak wiele znika, świadczy o tym, że pomysł działa - podkreśla Kamil i zachęca, by przynosić kolejną odzież. Zamiast zalegać w szafach wielu domów, może pomóc innym przetrwać zimę, a przed nami kolejna fala mrozów.

- Wiele osób podkreśla potrzebę zadaszenia wieszaka. To słuszna uwaga. Nie pomyślałem o tym od razu, bo ta inicjatywa była bardzo spontaniczna. Liczę jednak, że wspólnie uda nam się rozwiązać ten problem - mówi Kamil Kłosowski.