Nie masz konta? Zarejestruj się

Krzeszowice

Ścianka wspinaczkowa przydałaby się w mieście

09.10.2016 19:30 | 1 komentarz | 6 825 odsłon | Michał Koryczan

Pierwsze w Krzeszowicach zawody wspinaczki sportowej przyciągnęły w niedzielę przeszło sto osób. Zwyciężył zespół Miłośników psów.

1
Ścianka wspinaczkowa przydałaby się w mieście
Drużyna Miłośników psów cieszy się po zwycięstwie w zawodach
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Premierowa impreza organizowana przez Klub Wspinaczkowy Trawers Krzeszowice i Stowarzyszenie Dorzecza Sanki pokazała, że był to strzał w dziesiątkę.

- Zainteresowanie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. W zawodach wzięły udział 124 osoby w różnym wieku. Staramy się zaszczepić w mieszkańcach pasję wspinaczki. Co prawda nie mamy tutaj jeszcze stałej ścianki, ale jest dużo naturalnych warunków do wspinania się - mówi Beata Kmieć ze Stowarzyszenia Dorzecza Sanki.

W zmaganiach (wspinaczka oraz gry zręcznościowe) uczestniczyły osoby w różnym wieku. Niektórzy mieli już wcześniej okazję spróbować swoich sił w tej dyscyplinie sportowej. Było też sporo debiutantów.

- Syn uczęszcza na zajęcia i namówił mnie, żebym wziął udział w zawodach. Pierwszy raz wychodziłem po ściance i było naprawdę bardzo fajne. W ogóle cała impreza jest świetna. To dobry sposób na wyciągnięcie dzieci z domów - uważa Artur Łukaszyk z Sanki.

W rywalizacji pierwsze miejsce zajęła drużyna Miłośników psów, w składzie: Julia Łoboz z Nawojowej Góry oraz Kamil Redel i Marcel Gadowski z Tenczynka. W fazie finałowej wspinali się najszybciej.

- Cieszy wygrana, bo walka o podium była niezwykle zacięta. Przydałaby się teraz jeszcze ścianka w Krzeszowicach, bo jak ktoś chce trenować, to musi jeździć do Krakowa lub Olkusza. A jak było dzisiaj widać, chętnych nie brakuje - mówi Kamil.