Czy można upokorzyć czytelnika Przełomu i użytkownika portalu przełom.pl? Owszem, można, i to dosadnie. Specjalizuje się w tym pani Alicja Molenda. Osobiście czuję się urażona i obrażona dywagacjami tej pani, zawartymi w niepozornym artykuliku pt. "Gdzie się podziały wspólne wartości", Przełom nr 30. Ta radosna twórczość, to nic innego, niż kubeł nieczystości wylany na głowy osób, które mają odwagę zamieszczać komentarze. Spostrzeżenia są następujące: "Martwię się, czytając komentarze pod tekstami na przełom.pl. Pełno w nich agresji, nieufności, nienawiści. Przeraża w tych wypowiedziach niewiedza historyczna i ogólna. Ordynarny język ewidentnie służy w nich walce, a nie wymianie myśli. Internauci, podzieleni na "wy" i "my", toczą ją nabuzowani emocjami. Krzyczą, obrażają się. Wielka szkoda, że energię i czas poświęcają głównie na wstukanie tych obelg w klawiaturę, a nie, np. na działalność społeczną. Poprzestają na kontestowaniu rzeczywistości w internecie i są przekonani, że zbawiają świat. Trzeba mieć bardzo grubą skórę, by znosić nie tyle krytykę, co ubrane w chamskie teksty obelgi". To tak pokrótce. Od siebie dodam: więcej taktu, taktu i szacunku dla czytelników. Komunikacja językowa w Internecie jest pani obca, zatem proszę unikać tego typu tematów. Wszystko, co wyjdzie spod pani pióra, zignoruję, nigdy więcej żadnego pani artykułu czytała nie będę. Koniec komentarza.

Napisany przez Antoninka, 08.08.2017 22:36