@Sirius nie proponuje zamknięcia węzła tylko zjazdu dla jadących z Krakowa w kierunku Działkowej i Balina. Waśnie Ci kierujący jaki i Co jadą z Działkowej w kierunku Chrzanowa muszą wykonać manewr wyminięcia. Jedni próbują to zrobić bezkolizyjnie inni kombinują i chcą zjeżdżać do środka. O stłuczkę nie trudno szczególnie że jadący Chrzanowską mają pierwszeństwo. To nie jest proste skrzyżowanie.

Powinno tam powstać rondo, bo tylko ono powstrzyma gnających setką od Balina. To skrzyżowanie budowano w latach siedemdziesiątych, dla mniejszych natężeń ruchu.Na budowanych w ostatnich latach odcinkach A-2 czy A-1 widziałem takie ronda na wjazdach, więc i tu mogłoby powstać. Na podstawie tej i podobnych wypowiedzi mam wrażenie, że Pan dyrektor powiatowy od dróg jest zwolennikiem surowych metod wychowawczych.

"...Drugi dochodzi kiedy jadący z A4 kierują się na Działkową lub Balin. W ten czas dojeżdżający z Działkowej i A4 muszą wykonać trudny manewr z uwzględnieniem pierwszeństwa jadącym Chrzanowska. To co może pomóc to zamknięcie zjazdu z A4 na Działkową/Balin..." Jaki trudny manewr? Przecież to proste skrzyżowanie jest. I jak sobie wyobrażasz zamknięcie węzła na Oświęcim?:) Osobówka to jeszcze może pojechać węzłem Chrznów-Trzebinia a ciężarówka? Jak już tak radykalnie to rondo zrobić albo światła.... choć osobiście uważam że to proste skrzyżowanie jest a uwaga kierowców obowiązuje zawsze:)

Niestety postawienie tego znaku nic nie da poza tym że stróże prawa poprawią statystyki i wpływy do budżetu naszego państwa. Dojazd od Działkowej do węzła został źle zaprojektowany i nie powinien się łączyć z Chrzanowska w tym miejscu. Problemy są dwa. Pierwszy kiedy dwa samochody jadące od działkowej ustawiają się obok sobie. Jeden kieruje się na A4 drugi na Chrzanów. Jeden drugiemu ogranicza widoczność. Drugi dochodzi kiedy jadący z A4 kierują się na Działkową lub Balin. W ten czas dojeżdżający z Działkowej i A4 muszą wykonać trudny manewr z uwzględnieniem pierwszeństwa jadącym Chrzanowska. To co może pomóc to zamknięcie zjazdu z A4 na Działkową/Balin.

Czy znak "Stop" zastąpi myślenie kierowców? Nie popieram takiego "znakotwórstwa" pod naciskiem. A co jak tam wystąpi znowu stłuczka, może postawić policjanta na etacie?

I co dalej? Wszystkie znaki ,,ustąp pierwszeństwa'' zamienimy na STOP-y? I zamiast stłuczek z przodu będą uderzenia w tył? O to chodzi? A czym zastąpimy prawdziwe znaki STOP które rzeczywiście są potrzebne i zgodne z zasadami, a nie postawione na skutek histerycznej reakcji na przypadkowe stłuczki? Proponuję szlaban otwierany przyciskiem, jak przy wjazdach na płatne parkingi... tylko wtedy ktokolwiek rzeczywiście się zatrzyma.