Historia
Może pora zabrać słupy do skansenu?
Przy ulicy Chrzanowskiej w Tenczynku stoi jeszcze kilka drewnianych słupów energetycznych. Najwięcej jest tych zwykłych, na których wisiało kiedyś kilka drutów, ale jest też jeden z potężną baterią ceramicznych izolatorów.
Takie słupy niepostrzeżenie zniknęły z większości okolicznych wiosek już wiele lat temu, a te tenczyńskie ostały się do dziś, służąc obecnie chyba głównie operatorom telefonicznym. Także przy browarze zachowała się konstrukcja używana kiedyś przez energetyków. Tam również na stalowych kształtownikach umieszczono spory zestaw izolatorów, które od lat przewodów z prądem nie dźwigały.
Słupy pochodzą zapewne z połowy XX wieku, a stalowa konstrukcja jest chyba starsza. W Tenczynku mogłyby być nawet znacznie dawniejsze urządzenia doprowadzające prąd, bo używano go tam już w 1917 roku, w oparciu o lokalną elektrownię. W wielu miejscowościach ówczesnego powiatu chrzanowskiego elektryczność pojawiła się dziesięć czy dwadzieścia lat później, kiedy elektrownia w Sierszy Wodnej zaczęła skutecznie walczyć o odbiorców. Już choćby dlatego słupy z Tenczynka są warte zachowania.
Może energetycy podarują taki słup do skansenu w Wygiełzowie? To już naprawdę rzadka pamiątka.
(LS)
Przełom nr 44 (1319) 8.11.2017
Komentarze
1 komentarz
Niekoniecznie taka rzadka, sporo drewnianych słupów stoi przy drodze z Czatkowic do Dębnika, są w zdecydowanie gorszym stanie. Taki słup nadaje się do Wygiełzowa jak kwiatek do kożucha.