Nie masz konta? Zarejestruj się

Historia

Oszczędność i polityka na kopercie z Chełmka

10.02.2016 10:07 | 0 komentarzy | 3 315 odsłony | red

W listopadzie 1950 roku z Południowych Zakładów Obuwia w Chełmku wysłano do Sądu Grodzkiego w Krzeszowicach list w firmowej kopercie, ale nie w aktualnej, polskiej, tylko niemieckiej, pochodzącej z czasów okupacji.

0
Oszczędność i polityka na kopercie z Chełmka
List z Chełmka do Krzeszowic z 1950 roku
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zapasy pozostałe po wojnie musiały być spore, skoro w pięć lat po jej zakończeniu nadal słano z Chełmka listy z nadrukiem BATA Schuch und Lederwerke A. G. Chelmek.

Robiono to oczywiście w ramach oszczędności papieru, który należał wówczas do surowców deficytowych. Urzędnicy z dawnych zakładów Tomasza Baty wstydzili się jednak niemieckich nadruków i zakrywali je, przynajmniej częściowo, swoją aktualną pieczątką. Nazwa fabryki obowiązująca wtedy to: Południowe Zakłady Obuwia Przedsiębiorstwo Państwowe Wyodrębnione. Firmowa pieczęć miała taki układ napisów, że przysłaniały one niemiecką nazwę oprócz słowa BATA, które mieściło się pomiędzy linijkami polskiego tekstu. Możliwe, że było to celowe rozwiązanie graficzne, bo parę lat później, przy tej samej nazwie zakładu, używano innej pieczątki, bez szerokiego odstępu między linijkami tekstu.

Czasem niemiecki napis nie był ukrywany jedynie pod pieczątką z polską nazwą firmy. Na kopercie umieszczono także napis propagandowy. W taki właśnie sposób ,,ozdobiono" prezentowaną poniżej kopertę. Pocztowcy umieścili na niej hasło: ,,Żądamy zakazu broni atomowej. Rząd który pierwszy użyłby broni atomowej będzie potępiony przez ludzkość jako zbrodniarz wojenny". Ten nadruk zasłonił nie tylko niemiecki napis, ale także aktualne dane teleadresowe fabryki butów. Nikt się wtedy na takie praktyki nie oburzał, a propaganda przenoszona za pośrednictwem korespondencji była codziennością. Odbierano wtedy od listonoszy koperty z hasłami w rodzaju: ,,Światowy Front Pokoju ze Związkiem Radzieckim na czele jest niezwyciężony!" albo ,,Każda tona węgla, każdy metr materiału, każdy centnar zboża - to pocisk przeciw podżegaczom wojennym!"
Poniemieckie koperty skończyły się w Chełmku prawdopodobnie w 1951 roku, ale napisy propagandowe na kopertach umieszczano często jeszcze w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, a i później władze sięgały czasem po taką formę indoktrynacji społeczeństwa.
(LS)
Przełom nr 5 (1229) 3.2.2016