Nie masz konta? Zarejestruj się
51/382

Pochwal się swoim zwierzakiem

28.06.2017 12:46 | 382 zdjęcia | 413 311 odsłon | red

Renata Liszka - Chrzanów. Historia naszego kotka jest bardzo zawiła. Wszystko zaczęło się 21 maja 2016 roku. Moja przyjaciółka Iwona zadzwoniła do mnie z informacją, iż ma malutką kotkę w krytycznym stanie. Tego pamiętnego dnia jej labrador przyniósł w pysku malutkie, obklejone ziemią i gliną, ledwo oddychające żyjątko. Mądry pies, jak się później okazało, odkopał kiciusia, którego ktoś wcześniej w bestialski sposób zakopał żywcem w pobliskim lesie. Iwona niezwłocznie udała się do kliniki „Na Mydlanej”, chcąc ratować to biedne stworzenie. Niestety, rokowania były bardzo złe. Kotek był skrajnie wychłodzony, a w jego biednym zaropiałym oczku znajdowały się resztki ziemi. Pomimo tego, lekarze dali cień szansy na uratowanie kotki, bo tak się składało, że Iwona miała w tamtym czasie swoją kotkę, która wychowywała wówczas swoje młode. Choć nie przyszło to z łatwością, mądra kotka przyjęła do siebie młodą istotkę. Po miesiącu kicia odżyła, a lekarze sprawujący nad nią opiekę, wespół z moją przyjaciółką Iwoną, spisali się na medal, co i rusz doglądając maleństwa. Ja natomiast zostałam zaszczycona możliwością przygarnięcia Luny. Dziś Luna ma już ponad rok, jest szczęśliwą i towarzyską kotką. Uwielbia zabawę w ogrodzie i nie boi się nikogo. Z iście pieską naturą broni swojego terytorium. Jest niezwykle czysta i pełna zdrowia. Historia Luny była niezwykle dramatyczna, lecz jej zakończenie to z pewnością wielki happy-end.


Miłośnicy zwierzaków przysłali prawie 400 zdjęć do naszego plebiscytu
powrót do artykułu