Czy powtórzy się sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy zapowiedziane przez rząd podwyżki dla nauczycieli gminy i powiat pokrywały z własnej kasy? Skąd wziąć na to pieniądze, skoro w budżetach ich nie zaplanowano? To pytania pojawiające się w trakcie rozmów o zapowiedzianych na październik podwyżkach.

Alwernia
Podobnie jak dwa lata temu, pomimo zbliżającego się terminu wypłat podwyższonych pensji, nie ma żadnych wytycznych, jak je obliczać.
W Alwerni poradzono sobie z tym problemem, opierając obliczenia na zapowiadanych kwotach podwyżek.
- Nie ma ustalonej jeszcze klasyfikacji nauczycieli według wykształcenia. Dla każdego podwyżkę będziemy obliczać indywidualnie. Oznacza to, że nie każdy nauczyciel mianowany dostanie 184 złote – wyjaśnia sekretarz gminy Alwernia Henryka Pikulska.
Według wstępnych obliczeń, na podwyżki dla nauczycieli w Alwerni potrzebne będzie ponad 100 tys. zł.

Babice, Chrzanów,
Libiąż, Trzebinia
W babickim Zespole Obsługi Szkół i Przedszkoli dowiedzieliśmy się, że nie ma jeszcze żadnych wyliczeń. Pracownicy czekają na rozporządzenie ministra precyzujące sposób obliczania podwyżek.
Podobnie jest w Chrzanowie, gdzie przed kilkoma dniami dotarło pismo ministra edukacji informujące o tym, że pieniądze na podwyżki zostaną przekazane z budżetu państwa.
W Libiążu również prace nad wyliczeniami jeszcze nie zostały zakończone.
- Nic nie wiemy i na razie nic nie liczymy. Czekamy na rozporządzenie – mówi Elżbieta Nowakowska z trzebińskiego Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli.
Większym problemem niż wypłata podwyżek dla nauczycieli szkół mogą okazać się podwyżki dla nauczycieli pracujących w przedszkolach.
- Z pisma, jakie otrzymaliśmy z ministerstwa wynika, że pieniądze dla nauczycieli przedszkoli mają pochodzić z dochodów własnych gmin. Myślę, że to prawdziwe zaskoczenie dla gmin – mówi Maria Krawczyńska, dyrektor Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół i Przedszkoli w Chrzanowie.
Podwyższone pensje nauczyciele powinni dostać już w październiku. Zostało coraz mniej czasu, a nadal nikt nic nie wie. Nie wiadomo więc, czy podwyżki w naszych gminach zostaną wypłacone w zapowiadanym terminie.