Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Andrzej Karweta zginął pod Smoleńskiem, ale żyje w pamięci wielu

08.04.2017 12:22 | 0 komentarzy | 6 484 odsłon | Marek Oratowski

Były dowódca Marynarki Wojennej to jeden z najwybitniejszych absolwentów I LO w Chrzanowie. W piątek w holu szkoły jego bliscy odsłonili upamiętniającą go tablicę.

0
Andrzej Karweta zginął pod Smoleńskiem, ale żyje w pamięci wielu
Wdowa po admirale pod tablicą w towarzystwie delegacji Marynarki Wojennej
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na uroczystość przybyła delegacja Marynarki Wojennej, samorządowcy, rodzina i znajomi zmarłego, przedstawiciele wielu instytucji i stowarzyszeń oraz uczniowie liceum.

- Admirał Andrzej Karweta może być wzorem dla naszej młodzieży. Dobry uczeń, patriota, człowiek realizujący marzenia, kompetentny i szanujący innych. Jestesmy wzruszeni, że choć w taki sposób mogliśmy uczcić pamięć wielkiego Polaka - powiedziała dyrektor liceum Bożena Bierca.

We wzruszający sposób męża wspominała Mariola Karweta. Z siostrą zmarłego, Jolantą Szynowską, odsłoniła tablicę, pod którą delegacje złożyły wieńce.

- Połączył nas na początku autobus 324, wożący młodzież z Jelenia do chrzanowskich szkół. Podczas tych podróży przekomarzał się ze mną, a ja nie pozostawałam mu dłużna. Stopniowo odkrywałam niezwykłego chłopaka z fantastycznymi zainteresowaniami. Choć chodził do klasy matematyczno-fizycznej, kochał historię. Jeździł do czytelni na UJ i zbierał informacje o przeszłości naszych okolic - opowiadała wdowa.

Więcej wspomnień osób, które znały admirała, zamieścimy w najbliższym, papierowym wydaniu "Przełomu".