Chrzanów
Kaloryfery wciąż zimne
Mimo czwartkowych zapowiedzi, awarii sieci ciepłowniczej w Chrzanowie nadal nie udało się usunąć. Pojawiły się kolejne problemy. Zimne kaloryfery są w mieszkaniach osiedla Północ-Tysiąclecia oraz na Południu.
Jak ustaliliśmy, ciepło na Północy powinno powoli zacząć wracać w piątek około 14. W gorszej sytuacji są mieszkańcy Południa. Oni mogą liczyć na poprawę sytuacji wieczorem.
Informację tę potwierdza prezes Veolii Południe Dariusz Musiał.
- To nie jest jedna awaria. Mamy ich klika. Walczyliśmy z problemem całą noc, a teraz kolejny dzień. W rejonie ulicy Mieszka I za około dwie godziny usterka będzie usunięta. Niestety okolicy Pogorskiej, Szafera, Puchalskiego będą pozbawione ciepła jeszcze do wieczora - powiedział w piątek przed południem Musiał.
- By nie doszło do totalnego wychłodzenia, mimo awarii od czasu do czasy ciepło jest puszczane na jakąś chwilę - mówi Ireneusz Koczoń z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie.
Z OSTATNIEJ CHWILI: jedna z awarii została usunieta. W efekcie sieć w okolicach ul. Mieszka I jest napełniana wodą. Kaloryfery niebawem powinny zacząć grzać. Na Południu prace wciąż trwają.
Komentarze
19 komentarzy
Tez sie zgodze z wami ze zal tych pracownikow i nie ma juz co narzekac teraz jest jrdno wazne pytanie i dotyczy odbiorcow i firme ktora dostarcza to cieplo kto zaplaci za te ubytki wycieku wody odbiorcy czy firma. Sami sobie odpowiedzcie
Aniu22. Dziękuję wszystkim pracownikom, za to że w pocie czoła po godzinach walczą. Mogli być na urlopach, ale oni walczą. W połowie sezonu grzewczego, w trakcie sezonu grypowego... Walczą w mrozie i śniegu. Dziękuję. Odpowiedź nam zatem na pytanie: co się dzieje? Oświeć nas, bo dupy nam niewdzięcznikom wciąż marzną.
Ooo widzę, że sami fachowcy się wypowiadają. Wszyscy z was wyciągają pochopne wnioski nawet nie rozmawiając z osobami, które naprawiały awarie. Ludzi z urlopu pościągali byście mieli ciepło, pracownicy byli po 30 godzin w pracy. Zamiast im dziękować to tylko krytykujecie, a mogli was mieć w dupie niewdzięcznicy.Oni mieli gorzej niż wy w tych blokach, a jeżeli grzejniki nie grzeją to nie płacicie za ciepło. A jak wam coś nie pasuje kupcie sobie dom i miejcie własne ogrzewanie.
I co z tego że naprawili wcześniej, jak nie zakryli odsłoniętych rur. W nocy ścisnął mróz i puścił spaw.Wykop nie jest zasypany. Obok jest kilka nowych rur. W wykopie siedzi dwóch "gości" i kombinują z naprawą.Partacze nie fachowcy.
Jestem na etapie kupna mieszkania ale po tych ciaglych awariach zamiast Chrzanowa wybiorę jednak Trzebinie lub Libiąż
Proponuję założyć na wszystkich węzłach dopływu ciepłej wody w blokach zawory termostatyczne odcinające jej dopływ w przypadku braku parametrów, czyli odpowiedniej temperatury.Nie będziemy wtedy płacić za "ciepłą" zimną wodę.Płacimy ,a czasem nie wiemy za co.
Woda i co. chyba na pół gwizdka, momentami letnia.
Awaria, awaria, awaria, awaria... Znów. Nie narzekam. Stwierdzam FAKT. Chrzanów, Niedziela 29 stycznia 2017. 10.45
Ale jak to jest że w Libiążu i Trzebinii nie ma żadnych awarii od lat, a w Chrzanowie średnio co miesiąc ???
Ludzie awarie to normalna rzecz, tamci ludzie na mrozie pracują i starają się z całych sił byście mieli ciepło. Więc proszę was nie narzekajcie.
Nie zganiaj na szkody gornicze bo na slasku sa jeszcze wieksze i nie takich jaj nie twierdze bo tez awarie sie zdarzaja ale nie az tak jak w chrzanowie notorycznie prezes wlasnie winny bo nie dazy zeby bylo dobrze i sprawnie bez awarii mniejsze miejscowosci kolo was libiaz trzebinia sie nie borykaja z takimi jajami jak u was jeszcze raz zycze zybyscie mieli szybko cieplo w domach dobranoc.
ok, rozumiem że awarie się zdarzają, tak samo jak wypadki i choroby, ale nie 2 razy w tym samym miesiącu w sezonie grzewczym, to może świadczyć o zaniedbaniu i niestety ale ktoś za to odpowiada. Ja płacę co m-c za to, żeby mieć ciepłą wodę i ogrzewanie i to nie małe pieniądze, a nie mogę już kolejny raz w miesiącu z tego korzystać. Abstrahując - ciepło miało być wczoraj wieczorem, później dziś rano, a jest dziś wieczór i kaloryfery są letnie... więc?
cherubin85, akurat dzisiaj mam, ale kilka awarii przeżyłem. Tak tylko napomknę, że mieszkamy na terenach górniczych. Rury stalowe i żeliwne wytrzymają spore naprężenia, ale wszystko ma swoje granice. Ja bym tam prezesa nie winił za zbyt niską sprężystość stali. Chyba, że za wczorajszy karambol zwolnimy prezesa zarządu GDDKiA :)
W piątek ok 14-tej? ale chyba w przyszły piątek...
Cherubin85, spokojnie, Twoja irytacja nic nie zmieni, jeszcze wylewu krwi do mózgu dostaniesz. Awarie były, są i będą. Wielu ludzi na mrozie pracuje, byś mógł ciepłej kąpieli zażyć i ciepełkiem się cieszyć. Odrobina cierpliwości nie zaszkodzi.
Pytanie do Wochu: ciepło masz? Wodę ciepła masz?
Konserwacja sieci ciepłowniczej? Oczywiście, że można wymieniać całą instalację co 20 lat. Wtedy takich awarii nie będzie. Tyle, że braknie komorników w okolicy, żeby ściągać niezapłacone opłaty za ogrzewanie. Podwyżkę 100% nie każdy wytrzyma :)
Awaria za awaria. Ostatnia była 7.01 br. A teraz jest ponoc kilka równocześnie. Jak ta infrastruktura jest przygotowana na zime? Ktoś o to dba, zabezpiecza, konserwuje? Czy tylko potrafi brać kasę i to jedna z większych w tym kraju? I ciągle kłamstwa za godzinę będzie, za dwie...a zimno nadal.
Proponuje firmie ktora dostarcza cieplo za wymiane swoich rurociagow latem a nie non stop naprawiac i konca nie widac inne miasta tak nie maja tylko chrzanow jest taki nieudolny zycze szybkiego powrotu ciepla