Przełom Online
Czy Rafineria Trzebinia zniknie?
Nie ma mowy o wstrzymaniu produkcji biodiesla i ogłoszeniu upadłości Rafinerii Trzebinia – mówi prezes Milan Kunciř.
„Gazeta Prawna” napisała, że Rafineria Trzebinia może przerwać produkcję oleju napędowego z 20-procentowym dodatkiem biokomponentów rzepakowych. Według dziennika, zarząd rafinerii miał dzisiaj zadecydować w tej sprawie.
- Nie planowaliśmy posiedzenia zarządu. Nie mam pojęcia, skąd pojawiły się w prasie takie informacje. Na razie biodiesel będzie normalnie produkowany – mówi prezes Kunciř.
Faktem jest, że rafineria znalazła się w bardzo niekorzystnej sytuacji. Ministerstwo Gospodarki oraz Urząd Regulacji Energetyki uważają, że prowadzona przez firmę sprzedaż estrów z 20-procentowym dodatkiem komponentów jest nielegalna, ponieważ nie wydano jeszcze odpowiedniego rozporządzenia. Rafinerii grozi kara 100 mln zł (zgodnie z polskimi, obecnie obowiązującymi przepisami, możliwa jest sprzedaż biodiesla z 5-procentowym dodatkiem biokomponentów).
- Opieramy się na dyrektywach unijnych. Według opinii prawnych, nasze działania są legalne. To przede wszystkim prawo polskie wymaga uporządkowania – przekonuje Milan Kunciř.
Czy to przypadek, że temat nielegalnego handlu estrami wypłynął po tym, jak rafineria otrzymała za produkcję i sprzedaż właśnie biodiesla nagrodę „Teraz Polska”. Czy nie jest czasem tak, że komuś zależy na wyeliminowaniu z rynku Rafinerii Trzebinia.
Łukasz Dulowski
Komentarze
35 komentarzy
PALIWA RAFINERIA ZAPŁACI GRZYWNĘ ZA PRODUKCJĘ BIOPALIW BEZ NORMY JAKOŚCIOWEJ Będzie kara dla Trzebini ■ Za opóźnienie urzędników zapłaci producent ■ Wciąż nie ma normy ani nowej ustawy ■ Naszych producentów czekają problemy z eksportem Resort gospodarki kierowany przez ministra Piotra Woźniaka wciąż nie wydał rozporządzenia określającego normę jakościową dla biopaliw. Na rafinerię w Trzebini, jedynego polskiego producenta biodiesla, zostanie nałożona kara pieniężna za sprzedaż tego paliwa. O takiej ewentualności GP informowała już 26 lipca. Trzebinia brała wówczas pod uwagę prewencyjne wstrzymanie produkcji, ale nie zrobiła tego w obawie przed gigantycznymi stratami i w konsekwencji perspektywą upadłości. Nieubłagany regulator W ubiegłym tygodniu spółka otrzymała pismo z Urzędu Regulacji Energetyki (URE) o zakończeniu postępowania dowodowego. URE zarzuca firmie, że wprowadziła do obrotu olej napędowy z 20-procentowym dodatkiem estrów metylowych z naruszeniem warunków koncesji, tj. że sprzedaje paliwo, dla którego nie określono parametrów jakościowych. Maksymalna kara w takim przypadku może sięgnąć 15 proc. przychodów za ubiegły rok. Rafineria musiałaby wówczas zapłacić ok. 100 mln zł. Ile faktycznie zapłaci, okaże się w przyszłym tygodniu, gdy minie czas dany spółce na zapoznanie się z zebranym przez URE materiałem dowodowym. URE ponadto odmówił wyznaczenia rozprawy administracyjnej, której domaga się Trzebinia dla udowodnienia swoich racji. Spóźniona norma Przedstawiciele rafinerii argumentują, że jakość produkowanego biodiesla spełnia dyrektywy unijne. Ich zdaniem, zastępują one brakującą polską normę, która już dawno powinna być określona przez rozporządzenie Ministerstwa Gospodarki. Według rafinerii, to właśnie opieszałość urzędników resortu jest przyczyną obecnego starcia spółki z URE. – Jeśli rozporządzenie nie pojawi się szybko, a rafineria będzie musiała przerwać produkcję i zwolnić pracowników, potraktujemy to jako rezultat zaniechania legislacyjnego. W ostatecznym rozrachunku konsekwencje poniesie skarb państwa – ostrzega Grażyna Kuś-Jach, członek zarządu Trzebini. CZEKANIE NA USTAWĘ I NORMĘ JAKOŚCIOWĄ Rozporządzenie mające określić wymogi jakościowe dla biopaliwa ciekłego, zawierającego ponad 5 proc. biokomponentów, miało znaleźć się w nowej ustawie o biopaliwach, nad którą wciąż pracuje Sejm. Zastąpi ona uchwaloną w październiku 2003 roku ustawę o biokomponentach stosowanych w paliwach ciekłych i biopaliwach ciekłych. Początkowo rząd chciał poprzestać tylko na jej nowelizacji. Okazało się jednak, że koniecznych zmian jest tak wiele, iż trzeba przygotować zupełnie nowy projekt. W tej sytuacji wytwarzająca estry Trzebinia nie chciała czekać i rozpoczęła sprzedaż biodiesla z 20-procentowym dodatkiem biokomponentów, produkowanego w oparciu o normę europejską. Robi to jednak na niewielką skalę, rozprowadzając go do lokalnych firm transportowych i sprzedając w detalu na własnej stacji paliw. Na określające normy jakościowe dla biopaliw rozporządzenie rynek czeka od dwóch lat. Czy teraz można liczyć na przyspieszenie prac w resorcie gospodarki? Henryk Zamojski, wiceprezes Polskiej Izby Biopaliw, twierdzi, że rozporządzenie może pokazać się jeszcze w sierpniu. – Polska delegacja, która w ubiegłym tygodniu negocjowała szczegóły przepisów w Brukseli, dostała wolną rękę. Potrzebne są jedynie drobne korekty, wprowadzenie ich zabierze niewiele czasu – mówi Zamojski. Ale Zbigniew Kamieński, wicedyrektor departamentu energetyki Ministerstwa Gospodarki, jest nieco bardziej sceptyczny. – Owszem, wszystko jest gotowe, przygotowaliśmy ostateczny projekt dla Komisji Europejskiej. Ale sierpień jest miesiącem wakacyjnym, więc rozporządzenia należy spodziewać się we wrześniu. Przeszacowany eksport Wydanie rozporządzenia nie oznacza jednak, że producenci biokomponentów zaczną spać spokojnie. Coraz większe problemy pojawiają się w eksporcie estrów rzepakowych. Tymczasem właśnie na sprzedaż komponentów za granicę liczy 6 spółek, które już zainwestowały w budowę instalacji do ich produkcji. 6 firm przymierza się do produkcji biokomponentów rzepakowych: Skotan, Grupa Lotos, Elstar Oils, Polmos Wrocław, J&S Energy oraz Solvent Dwory. Obecnie głównym odbiorcą estrów są Niemcy, gdzie dotychczasowa sprzyjająca biopaliwom polityka fiskalna wywołała w branży boom. Zdolności produkcyjne tamtejszego rynku sięgnęły już 2 mln ton estrów rocznie, natomiast konsumpcja wyniosła 1,5 mln ton. Ponieważ coraz więcej tracił na tym budżet (zwolnienia podatkowe), od sierpnia wprowadzono podatek w wysokości 15 eurocentów dla mieszanek oleju napędowego z biokomponentami i 9 eurocentów dla czystych estrów. Opłaty w połączeniu z coraz większym nasyceniem rynku pogorszyły opłacalność interesu. 1 mln ton rocznie będzie można wytwarzać w 9 instalacjach, które zamierzają wybudować polskie firmy Problemy z tego powodu ma też Trzebinia: jej niemieccy odbiorcy szukają okazji do wycofania się z długoterminowych kontraktów, a jeden z nich domaga się renegocjacji zasad ustalania ceny. Cień nad ulgami Według Andrzeja Szczęśniaka, eksperta rynku paliw, niemieckie doświadczenia pokazują, co może zdarzyć się w przyszłości z biopaliwami w Polsce. – Po 2-3 latach od wprowadzenia biopaliw do obrotu okaże się, że budżet zbyt wiele traci na zwolnieniach podatkowych – uważa Andrzej Szczęśniak. Ekspert sądzi, że przyczyn opóźnień w pracach nad ustawą o biopaliwach należy szukać właśnie w Ministerstwie Finansów, które nie jest zainteresowane takim rozwojem rynku paliwowego. (...) Adam Woźniak adam.wozniak@infor.pl
Były prezes rafinerii Trzebinia odzyskał wolność za 500 tys. zł poręczenia. Krakowski Sąd Okręgowy uchylił w poniedziałek areszt wobec byłego prezesa Zarządu Rafinerii Trzebinia SA Grzegorza Ś. W zamian sąd zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 500 tys. zł - poinformował w poniedziałek PAP rzecznik Prokuratury Apelacyjnej Jerzy Balicki. Grzegorz Ś. jest jednym z podejrzanych w prowadzonym przez krakowską Prokuraturę Apelacyjną śledztwie paliwowym. Pprokuratura zarzuciła mu udział w oszustwach akcyzowych na kwotę blisko 800 mln zł. äZdaniem prokuratury poręczenie majątkowe w wysokości 500 tys. zł na obecnym etapie śledztwa jest wystarczającym środkiem zabezpieczającymö ľ powiedział prok. Jerzy Balicki. Grzegorz Ś. został zatrzymany pod koniec czerwca razem z pięcioma innymi osobami. Byli wśród nich członek zarządu rafinerii - Marek M., zastępca dyrektora Instytutu Technologii Nafty w Krakowie Iwona S., dyrektor Urzędu Statystycznego w Krakowie Marian S. i dwaj pracownicy rafinerii. Prokuratura zarzuciła im wprowadzanie do obrotu w latach 2001- 2004 produkowanych w rafinerii Trzebinia wyrobów bezakcyzowych, które wykorzystywane były następnie jako paliwa, mimo że nie spełniały wymogów jakościowych ze względu na zanieczyszczenie siarką i zawartość wody. Jak wyjaśniał wtedy prok. Balicki, "w następstwie współdziałania przedstawicieli Zarządu Rafinerii Trzebinia z pracownikami Instytutu Technologii Nafty i Urzędu Statystycznego, produkty o nazwach olej Fl, olej Flonaft, olej technologiczny i inne, sprzedawane były wybranym odbiorcom po cenach nie obejmujących akcyzy". Przy sprzedaży tych produktów posługiwano się ekspertyzami i opiniami wskazującymi, iż nie podlegają one akcyzie. Jednak - zdaniem prokuratury - opinia ta była nieuzasadniona. Jak wyliczył urząd kontroli skarbowej, takie działanie spowodowało szkodę Skarbu Państwa w kwocie blisko 800 milionów złotych. (...)
Były szef Trzebini i Skotanu mocno opróżni konto. Na poręczenie i odszkodowanie. W czwartek I Wydział Cywilny Sądu Okręgowego w Krakowie zasądził od Grzegorza Ś., byłego prezesa Rafinerii Trzebinia, 304,5 tys. zł na rzecz tej spółki — poinformowało biuro prasowe PKN. Wyrok został wydany zaocznie i jest nieprawomocny. W czym rzecz? Z pozwem przeciwko Grzegorzowi Ś. wystąpił obecny zarząd rafinerii wchodzącej w skład grupy PKN Orlen. Zasądzona kwota to równowartość kary umownej, którą spółka musi zapłacić Agencji Rezerw Materiałowych (ARM). W 2005 r. ówczesny zarząd rafinerii kupił od agencji 4 tys. ton ropy. Po upływie umownego terminu Trzebinia miała odsprzedać ją agencji. W magazynach jednak ropy nie było. ARM naliczyła więc spółce karę. Grzegorz Ś., były prezes, odpierał te zarzuty. To niejedyne kłopoty byłego szefa Trzebini i do niedawna prezesa giełdowego Skotanu. 29 czerwca Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała sześć osób podejrzanych o wprowadzanie do obrotu wyrobów bezakcyzowych produkowanych w rafinerii. Wśród zatrzymanych był Grzegorz Ś. Został on aresztowany na trzy miesiące. — Dziś sąd zadecyduje o utrzymaniu aresztu albo o zwolnieniu za poręczeniem majątkowym — informuje Jerzy Balicki, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Według niego, akt oskarżenia w tej sprawie powinien być gotowy do końca tego roku. Źródło: Archiwum Puls Biznesu wyd. 2155 (2006-08-07), str. 5
co będzie z tą Rafinerią?-czeski film ?-nikt nic nie wie????
do tego dojdzie?co nie życzę tego pracownikom,-wzrośnie bezrobocie??????
rafineria jest do odstrzalu, wiadomo nie od dzis. po 1 nowej wladzy nie podoba sie ze kulczyk ma ok 10% udzialow pozatym Orlen nie pozwoli zeby jakas tam trzebinia robila kase na biodieslu bo w plocku trzebinie uwaza sie za jedna z wielu naftobaz, a dzial sprzedazy RT jest traktowany jak zlo konieczne o czym swiadczy tez fakt ze za czasow AWS-u (to co sami co teraz tylko sie inaczej nazywaja) RT zostala "podpieta" pod BH Rzeszow, sam fakt uzaleznienia zakladu produkcyjnego od kilku urzedniczek w biurze hurtu jest bezsensu ale skoro tak mialo byc to przeciez blizej sa biura hurtu w krakowie i katowicach... tylko ze siostra pana krzaklewskiego niechciala sie wyprowadzac z rzeszowa
jak to jest że w naszym kochanym kraju żeby walczyć o swoje trzeba zebrać ludzi kije kamienie syreny i ruszyć na warszawe wtedy ci z rządu zaczynają myśleć czy nie było tak w przypadku górników pielęgniarek lekarzy itp
Znam trzy rodziny,otóż: 1.Święta Rodzina. 2.Rodzina Mafijna. 3.Rodzina,jako podstawowa komórka społeczna (dawniej 2 + 2, teraz 2 + 0,wyjątkowo 2 + 1).
skąd macie takie wiadomości????-napiszcie wiecej..
w rafineri pracuje sama Rodzina :(
ABW i Prokurator powinien sie zająć Urzędem Skarbowym w CHRZANOWIE TU POWINNY LECIEĆ GLOWY PRZEDEWSZYSTKIM NA STANOWISKACH KIEROWNICZYCH BO GÓRA JUZ ZOSTALA ZMIENIONA ALE KORZENIE ZOSTAŁY
na wszystko czas -wszystko okaże się w praniu.....
Żaden błąd, wiadomo że RT jest w Orlenie. A Orlen jest zainteresowany produkcją biopaliw. Łukoil raczej zamierza wchłonąć Orlen a nie likwidować RT.
Popieram w pełni Twoje stanowisko w sprawie Rafinerii Trzebinia - jednakże z jednym zastrzeżeniem: nie licz na "dość licznych działaczy" PiS,Samoobrony i LPR. Ci "działacze" są jeszcze nieopierzeni i przede wszystkim myślą o władzy w samorządach oraz o przyszłych profitach. Po prostu będzie powtórka z historii - tylko w wykonaniu innego ugrupowania partyjnego. A do "wykończenia" RT należy nie dopuścić - lokalna społeczność w przypadku sytuacji kryzysowej powinna powołać np.odpowiedni komitet obywatelski. ps. pomysł zapytania tych działaczy PiS i reszty partyjnej z koalicji nie jest głupi - Przełom powinien wysondować stanowisko i powiadomić lokalną społeczność.
Jeden bląd - Rafineria Trzebinia należy do Orlenu
Dziwi mnie jak instytucja rzadowa mogalaby nakładać karę na państwowe, czyli rzadowe przedsiębirostwo, by przedsiębiorstwo to doprowadzić do upadku, a co za tym idzie, by Rafineria Trzebinia nie przynosiła państwu i jego obywatelom dochodów, no i nie dawała ludziom pracy. Przecież byłby to sanotaż i podcinanie galęzi na której sie siedzi. No chyba, że chodzi o to, aby opylić za parę groszy nowoczesną instalację do produkcji biopaliwa paru gościom, by ci mogli sie ustawić na całe życie.W takiej Francji na państwowy koncern samochodowy Renault wszyscy dmuchają i chuchają, aby miał sie dobrze, bo wszycy dobrze wiedzą, ze daje on ludziom pracę, płaci podatki itp. A żeby interes się dobrze sie kręcił Policja francuska jeździ samochodami Renault, państwowe urzędy kupują samochody Renault itp. itd. To się nazywa myslenie propaństwowe i to jest dbanie o rzowój gospodarczy własnego państwa i o własnych obywateli. A u nas co? Na szczęście mamy rząd propaństwowy, tak przynjamniej deklarują bracia Kaczyńscy. Wierzę więc, że naszej rafinerii nie zliwkidują. No chyba, że troska PiSu, Samoborny i LPR o Polskę i Polaków to zwykły blef? Ale o tym własnie na przykładzie naszej rafinerii będziemy się mogli przekonać. Z drugiej strony mamy w naszym powiecie dość licznych działaczy PiS, to może zechcą oni stanąć w obronie naszej lokalnej dumy, jaką bez wątpienia jest Rafineria Trzebinia, i wyperswadują oni swoim kolegom w stolicy pomysly doprowadzenia zakładu do upadlości. Swoją drogą ciekaw jestem czy już coś w tej sprawie zrobili? Może "Przełom" ich zapyta i coś na ten temat napisze? Oby nie było tak jak kilka lat temu, gdy rzad AWS postanowił zlikwidować KWK Siersza, a loklanym działaczom tego ugrupowania jakoś specajlnie to nie przeszkadzało!
Kochani Forumowicze. Nie martwcie się tak o tę Rafinerię Trzebinia - będzie nadal egzystowała z produkcją biopaliw włącznie. Dla rosyjskich koncernów paliwowych RT jest tylko maleńką rafinerią, praktycznie bez znaczenia na ogólnym rynku krajów UE. Co innego taki koncern,jak Orlen. Problem jest w czym innym,a mianowicie: Mafia paliwowa,która także miała w "opiece" RT, pomału się wykrusza , a aresztowani odsłaniają kulisy swojej działalności. Wiadomo już, że w RT nie będzie można prowadzić różnych przewałek i nie będzie można przeprać odpowiednich środków (casus Rutkowskiego i "barona"). Ale będą jeszcze działać niejedne mafijne procedury, dla których RT jest niewygodna. Jako mieszkańcy Trzebini i okolic (niekoniecznie pracujący w RT) powinniśmy bronić bytu tej rafinerii, mającej tradycję z lat minionego wieku - jednakże jakże innej od tej z lat przed II W.Św. A mafiosami i innymi "przekrętnikami" niech się zajmuje ABW i prokuratura.
do krzysiek: "I komu to, i komu to, przeszkadzałooo" - jak śpiewał artysta kabaretowy Jan Kaczmarek.
no cóż smutne jest to - jeśli do tego dojdzie- że kolejny zakład w regionie upadnie.... zresztą wkrótce zakończą też działalność Zakłady Górnicze "TRZEBIONKA", w zasadzie przemysłu w ogóle nie będziemy mieli... Ciekawostką jest to, iż jeszcze za czasów "komuny" Trzebinia była najbardziej uprzemysłowioną gminą i odprawadzała najwięcej podadków ze wszystkich gmin w Polsce!!
Dziennikiem jest i Gazeta Prawna i każdy periodyk, który ukazuje się co najmniej dwa razy w tygodniu. Nie zabieraj głosu w kwestiach, na których się zwyczajnie nie znasz!!!!
Do u: O ile nie przepadam za artykułami Pana Dulowskiego (zazwyczaj miesza fakty albo pisze totalne bzdury i robi ludziom wode z mozgu) to "Gazeta Prawna" jest dziennikiem. Nawet pisze to u nich na stronie: "najwiekszy dziennik gospodarczy".
Panie Dulowski "Gazeta Prawna" nie jest dziennikiem, to powinien Pan wiedzieć!
skutków bez przyczyny?- ktoś ma w tym jakiś cel?-pożyjemy zobaczymy,,,,
To oznacza, że Rafineria zostanie sprzedana komuś za śmieszne pieniądze... W ramach spłaty jakiegos długo albo cos w tym stylu...
Dla NICH jeden zaklad wiecej czy mniej zadna róznica nic nierobia a kase biora i to jaka.
To proste. 15% oleju rzepakowego więcej to 15% ropy z Rosji mniej.
Może zarząd RT powinien przestrzegać prawa? Nie wyszły odpowiednie rozporzadzenia, akty prawne czy inne ustawy, więc nawet taka ważna RAfineria nie powinna produkować i sprzedawać produktu nie dopuszczonego do obrotu handlowego. Konsekwencje powinny byc jednakowe dla wszystkich podmiotów gospodarczych: prawnych i fizycznych.
No bo atakują rafinerię ci z nowej władzy,bo udziały ma tu Kulczyk i inni.Chcą załatwić jak Kluskę.
Tyłki samorządowcy.Coś tu smierdzi.Obrońcie zakład ,który decyduje o byc albo nie być wielu ludzi z naszego TERENU.
samorzad chyba powinnien napisac gdzie trzeba!!! przeciez upadlosc rafinerii polozyloby powiat na lopatki!!!!
Najgorsze może być to, ze zniszczą Rafinerię a dopiero później okaże się, ze prawo było po jej stronie... Tylko co to już wtedy da :/
I co, zamkną Rafinerię i ropa skoczy w Polsce do góry, ludzie nie będą mieli za co ją kupować. Wszystko runie. Bieda i nędza pozostanie. Nawet Lidl'a będą musieli zamknąć, bo za co ludzie tam będa cokolwiek kupować? A kierowcy? Kierowcy będą jeździć na ściekach, bo na stacjach właściciele będą mogli bardziej "chrzcić" benzynę, bo nie będzie konkurencji czystego paliwa z Rafinerii Trzebinia... Totalny bezsens... Co to komu szkodzi, że tyle ludzi godnie pracuje...
No i to kolejny dowód na to że w polsce rządzi rosyjska spec-mafia a nie bracia mniejsi czy inne paskudztwa. No bo kto na tym traci że polska kupuje mniej ropy ?????
tak że w Trzebini teraz na samym końcu przyszła likwidacja Rafinerii, przypomnijcie sobie nie bede tu wypisywać,ile zakładów zlikwidowano w Trzebini ,łącznie z kopalnią Siersza...
I teraz mamy problem: czy ważniejsze jest prawo polskie czy unijne, i co robić jeśli się różnią?