Przełom Online
Zostali odznaczeni, bo mieli trzech synów w wojsku
Właściwie to nie chodzi o ich bezpośrednie zasługi, lecz o zasługi ich synów. Medale takie są bowiem wręczane rodzicom, których przynajmniej trójka dzieci służyła w Wojsku Polskim.
- Robert, 35 lat, był w Radomiu w obsłudze lotniska. Kazimierz, 33 lata, kierował w Żaganiu czołgiem. Mariusz, 30 lat, służył w Lidzbarku Warmińskim. Najtrudniej było posłać do wojska pierwszego syna. Zwłaszcza dziadkowie bardzo przeżywali – opowiada Jan Brzezoń. - Ale przynajmniej człowiek wyjeździł się po Polsce, odwiedzając synów w wojsku – stwierdza.
Medale wręczył major Tomasz Lewandowski, zastępca komendanta WKU w Oświęcimiu.
Medale przyznano też Krystynie i Józefowi Feluś z Brodeł, którzy mieli w wojsku również trzech synów: Wiesława, Marka i Łukasza. Państwa Feluś nie było jednak na piątkowej sesji, więc nie odebrali medali.
Łukasz Dulowski
Komentarze
4 komentarzy
W gminie Alwernia jest więcej takich rodziców,którzy wychowali co najmniej trzech synów i wszyscy odbyli służbę wojskową.Dlaczego pominięto te rodziny?Jak odznaczamy to odznaczajmy wszystkich,bo innym może być przykro.Może redaktor to sprawdzi?
Krakus widzę że jakaś żółć i złość się wylewa z twoich słów.... zwykła zazdrość cię spala, widocznie jednak nie nalezy sie twoim rodzicom ten medal jeśli go nie dostali. Alwernia związana jest głównie z przemysłem chemicznym a nie górniczym, twoja wiedza jest chyba równa poziomowi .... ponadto mieści się w woj. małopolskim (przedtem krakowskim).
szczęście że jest już wojsko zawodowe i chłopcy nie muszą sobie ucinać palcow żeby nie pełnić tej zaszczytnej slużby.
Jakaś paranoja. Śmieszne czasy. Moi rodzice wysłali do wojska 3 synów, przeżyli wspólnie 55-lat, bez awantur, w miłości. I to jest w naszej rodzinie uważane za normalne. A nie, żeby odznaczać. Ale w tym regionie, górniczym, odwala. Kochacie się w orderach. A to codzienność świadczy o człowieku.