Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Julian Zinkow promuje nową książkę

21.03.2009 14:59 | 12 komentarzy | 8 861 odsłon | red
JERZMANOWICE-PRZEGINIA. W piątkowy wieczór wielbiciele twórczości Juliana Zinkowa mogli spotkać się z autorem w urzędzie gminy i kupić najnowszą jego książkę, przewodnik monograficzny „Wokół Krzeszowic i Alwerni wśród Podkrakowskich Dolinek”.
12
Julian Zinkow promuje nową książkę
Julian Zinkow podczas spotkania w urzędzie gminy Jerzmanowice-Przeginia podpisuje swoje książki, także te wydane wcześniej
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

JERZMANOWICE-PRZEGINIA. W piątkowy wieczór wielbiciele twórczości Juliana Zinkowa mogli spotkać się z autorem w urzędzie gminy i kupić najnowszą jego książkę, przewodnik monograficzny „Wokół Krzeszowic i Alwerni wśród Podkrakowskich Dolinek”.

Czemu w Jerzmanowicach-Przegini rozpoczął promocję?

- Południowa część Wyżyny Krakowskiej obejmuje między innymi właśnie Przeginię. W książce jest wiele informacji na jej temat. Udało mi się dotrzeć do danych, dotychczas nie publikowanych w książkach. Zawarłem je w nowej monografii - opowiadał czytelnikom Zinkow.

600-stronicowy przewodnik ukazał się nakładem krakowskiego wydawnictwa Verso. Raczej nie trafi jednak do księgarń.

- Można go kupić bezpośrednio u mnie oraz podczas spotkań promocyjnych. Kolejne zaplanowałem po świętach wielkanocnych w Alwerni - zapowiedział autor.

Zasięg terytorialny przewodnika obejmuje obszar od Jerzmanowic, Przegini i Niesłułowic na północy. Od zachodu: Psary, Dulową i zachodni skraj Puszczy Dulowskiej, Rudno, Grojec, Alwernię. Od południa sięga Mirowa, Brodeł i Rybnej, a od wschodu m. in.: Czułowa, Brzoskwini, Nielepic, Rudawy i Doliny Będkówki.

Julian Zinkow pokusił się również o wyjaśnienie perypetii z gminą Krzeszowice i Stowarzyszeniem Miłośników Ziemi Krzeszowickiej, związanych z wydaniem książki. Wyjaśnienie, dlaczego zamówiony przez SMZK jeszcze w 2005 roku przewodnik nie ukazał się pod jego auspicjami, znajduje się w posłowiu. Autor zarzuca zarządowi stowarzyszenia, urzędowi, a nawet Radzie Miejskiej w Krzeszowicach, że „(...) woleli zmarnotrawić wydatkowane dotychczas około 10 000 społecznych i publicznych złotych, niż spożytkować je ku społecznej i publicznej korzyści” - czytamy w posłowiu.
(e)