Przełom Online
CHRZANÓW. Wyrok w sprawie trzebińskich samorządowców za tydzień
O uniewinnienie wnoszą adwokaci trzebińskich radnych i sołtysów, zamieszanych w sprawę zniszczenia części urzędowego protokołu i podrobienia jednej z kartek. W czwartek w Sądzie Rejonowym w Chrzanowie odbyła się kolejna rozprawa. Ogłoszenie wyroku sąd jednak odroczył.
Po wysłuchaniu ostatniego świadka w sprawie trzebińskich samorządowców, mowy końcowe wygłosił oskarżyciel publiczny i obrońcy oskarżonych. Adwokaci wnoszą o uniewinnienie swoich klientów. Nawet Józefa D. przewodniczącego komisji ochrony środowiska, który podczas procesu przyznał się do tego, że przepisał jedną z kartek protokołu, a oryginał wrzucił do niszczarki. Jego obrońca przekonywał w czwartek, że w świetle zgromadzonych dowodów, nie ma pewności, iż zniszczony został autentyczny dokument, a nie przerobiony uprzednio jeszcze przez inną osobę.
Niektórzy liczyli, że w czwartek zapadnie wyrok. Sąd odroczył jednak jego wydanie do 20 marca. Wtedy dowiemy się, czy oskarżeni, a przynajmniej niektórzy z nich, zostaną uznani za winnych i jaką karę wymierzy im sąd.
Przypomnijmy, że Józef D. jest oskarżony o podrobienie protokołu komisji i zniszczenie części oryginału, a także usiłowanie uwiarygodnienia przerobionego dokumentu. Z kolei wiceprzewodniczący komisji Stanisław S., wiceprzewodniczący rady miasta Jerzy B. a także dwaj sołtysi Franciszek B. i Kazimierz L. odpowiadają za przekroczenie uprawnień i podrobienie dokumentu.
(EJB)
Komentarze
7 komentarzy
Prosta sprawa- Dz przyznała się ,kolesie podpisali nowy dokument,na co czeka Pan Sędzia? Ciekawe jaki wyrok zapadnie- coś zdaje mi się ,ze będą niewinni .
Vigo. Jak na razie to jeszcze nie ma kary bo nie ma wyroku. Jakiś będzie. Pytanie tylko jaki i czy odpowiedni do winy.
Czy prawo w ogóle przewiduje uniewinnienie kogoś, kto przyznał się do winy? Muszą szybko coś wymyślić, bo dla skazanych nie przewidziano miejsca przy korytku :)
Krzysio chodzi o to że dziwnym trafem najpierw był jeden protokół a później okazało się że jest inny protokół, tzw że doszło do fałszerstwa i oszustwa urzęnika publicznego.
o co tutaj chodzi?
Jest wina, jest kara. Nasi Panowie w końcu muszą się nauczyć, że prawo jest prawem i nie wolno niszczyć ani fałszować pism urzędowych. Powinni ich tak ukarać jak prezesa Bayern Monachium, który sam na siebie doniósł i niestety pójdzie do więzienia.
W poprzednich artykułach było pisane że zostały podrobione ( sfałszowane ) podpisy w podrobionym ( sfałszowanym) protokole komisji który jak mi się wydaje jest dokumentem urzędniczym. I jedna z tych osób przyznała się do winy. W każdym cywilizowanym kraju świata jest to karalne.