Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

CHRZANÓW. Wspominali początki "Solidarności"

31.08.2010 22:29 | 1 komentarz | 6 112 odsłon | red
Dawni działacze "Solidarności" spotkali się we wtorek w Domu Urbańczyka. Dwaj z nich - Jan Jarczyk i Andrzej Lewiński - dostali medale „Za zasługi dla rozwoju miasta i ziemi chrzanowskiej”.
1
CHRZANÓW. Wspominali początki
Andrzej Lewiński (z lewej) i Jan Jarczyk dziękują za otrzymane wyróżnienie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Dawni działacze "Solidarności" spotkali się we wtorek w Domu Urbańczyka. Dwaj z nich - Jan Jarczyk i Andrzej Lewiński - dostali medale „Za zasługi dla rozwoju miasta i ziemi chrzanowskiej”.

- Wielu pyta dziś, czy było warto? Zdecydowanie odpowiadamy, że tak. Choć 30 lat po utworzeniu "S" wiele osób nie ma pracy i nie wszystko jeszcze udało się zrobić - przekonywał szef chrzanowskiej delegatury związku Ryszard Pietrzyk.

Do "Solidarności" w powiecie chrzanowskim należy dziś około 3 tysięcy osób, działających w 23 komisjach zakładowych.

Na wniosek Obywatelskiej Wspólnoty Samorządowej medal „Za zasługi dla rozwoju miasta i ziemi chrzanowskiej” otrzymał Jan Jarczyk, założyciel komisji związku w Zakładach Metalurgicznych w Trzebini. Takie samo wyróżnienie burmistrz Ryszard Kosowski i przewodniczący rady Krzysztof Zubik wręczyli długoletniemu wiceprzewodniczącemu fablokowskiej "S" Andrzejowi Lewińskiemu. Przewodniczący tej komisji Ryszard Wyrobiec odbierze medal w innym terminie, bo przebywał w Gdyni na zjeździe związku.

- Za naszą działalność musieliśmy zapłacić internowaniem. Pamiętam, jak przewożono nas z aresztu w Sosnowcu do Strzelec Opolskich. Nie wiedzieliśmy, co z nami będzie - wspominał Jan Jarczyk, obecnie chrzanowski radny i chórzysta "Żab".

- To wyróżnienie odbieram jako docenienie całej komisji zakładowej w Fabloku - powiedział Andrzej Lewiński.

Internowani w stanie wojennym dostali pamiątkowe dyplomy z rąk posła Tadeusza Arkita. Zaproszeni związkowcy wysłuchali koncertu w wykonaniu zespołu "Po prostu żyj". Razem z młodzieżą nucili słowa nieśmiertelnych "Murów" Jacka Kaczmarskiego.
Marek Oratowski