Trzebinia
Radni na zrekultywowanym składowisku: skarga jest bezzasadna
Jeden z mieszkańców poskarżył się na odcieki z zamkniętego śmietniska w Trzebini. W środę członkowie komisji ochrony środowiska poszli w teren, ale żadnych nieprawidłowości nie stwierdzili.
Odcieki z usypanej góry śmieci trafiają do kanalizacji. Podlegają kontroli akredytowanego laboratorium RPWiK. Jednak cieczy jest tak mało, że ostatni raz próbkę do badań pobrano w 2016 roku. W ubiegłym roku się to nie udało. W tym, choć pracownicy laboratorium byli na ul. Piłsudskiego kilka razy, też nie, bo przepływ jest niewielki.
- Jest sucho. Także w rowach, które powinny zbierać tą ciecz, nie ma nic, choć ostatnio padało. Skargę mieszkańca, który narzekał na odcieki ze składowiska, należy więc uznać za bezzasadną - mówi Tadeusz Adamczak, przewodniczący komisji.
Komentarze
1 komentarz
Komisja oceniła sytuację metodą szacunkowo-wzrokową, najszybszą i najtańszą, metoda ta zawsze jest zgodna z oczekiwaniem urzędników. Podumali, pokręcili się trochę, skargę za bezzasadną uznali i kontenci odjechali.