Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

MKS Trzebinia uratował punkt, ale stracił kilku piłkarzy (WIDEO)

21.04.2018 15:00 | 41 komentarzy | 10 198 odsłon | Michał Koryczan

Piłkarze trzecioligowego MKS Trzebinia zdobyli drugi punkt w tym roku. W sobotę rzutem na taśmę zremisowali z Podlasiem Biała-Podlaska.

41
MKS Trzebinia uratował punkt, ale stracił kilku piłkarzy (WIDEO)
Napastnik MKS Kacper Sołtys (z lewej) doznałkontuzji w pierwszej połowie meczu z Podlasiem
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Materiał wideo:

PIŁKA NOŻNA

III liga - grupa czwarta


MKS Trzebinia - Podlasie Biała Podlaska 1-1 (0-0)

0-1 Maciej Wojczuk (83), 1-1 Mateusz Łakomy (90+3 - samobójcza)

MKS: Wróbel - Stokłosa, Kalinowski (46. Chlebda), Górka (76. M. Kowalik), Jagła, Sochacki (65. Rogóż), Kłusek, Majcherczyk, Świętek, Porębski, Sołtys (38. Stanek)

Podlasie: Gugeshashvili - Pajnowski (80. Maciak), Konaszewski, Łakomy, Andrzejuk, Kocoł (70. Iwańczuk), Syryjczyk (75. Leśniak), Kosieradzki, Renkowski, Czapski (46. Wojczuk), Nieścieruk

Podobnie jak w rundzie jesiennej, tak i na wiosnę, starcie ekip z Trzebini i Białej Podlaskiej zakończyło się remisem. Wynik żadnej z drużyn, które w tym sezonie biją się o utrzymanie z pewnością nie zadowala.
- Przed meczem ten rezultat byłby dla nas dużą porażką, ale biorąc pod uwagę okoliczności, trzeba go szanować. Jestem dumny z zawodników, że się podnieśli. Mimo że sytuacja jest ciężka. Dawno bie było takiej sytuacji, żeby z kadry wypadło pięciu stoperów - mówi Jerzy Kowalik, szkoleniowiec MKS.
Jego zespół wywalczył drugi punkt, w siódmym tegorocznym meczu ligowym. Uratowałgo w doliczonym czasie gry. Po podaniu od Michała Kowalika, Bartłomiej Chlebda dośrodkował w kierunku Mateusza Stanka. Napastnika uprzedził co prawda Mateusz Łakomy, ale pechowo skierował piłkę do własnej bramki.
Goście wyszli na prowadzenie w 83. minucie. Wprowadzony po przerwie Maciej Wojczuk wygrał pojedynek z rywalem, znalazł się sam na sam przez Tomaszem Wróblem i tej okazji nie zmarnował.
Zrehabilitował się tym samym za niewykorzystaną sytuację z 48. minuty, gdy pomylił się przy próbie przelobowania wychodzącego z bramki golkipera trzebinian.
MKS najlepszą okazję do wyjścia na prowadzenie miał w 51. minucie. Rzutu karnego, podyktowanego za faula na Łukaszu Sochackim, nie wykorzystał jednak Mateusza Stanek. Jego uderzenie obronił Gruzin Luka Gugeshashvili.
Remis z Podlasiem "żółóto-czarni" okupili stratą kilku piłkarzy. Kontuzji doznali obrońcy Marcin Kalinowski i Radosław Górka oraz napastnik Kacper Sołtys. Jakby problemów kadrowych w Trzebini było mało, to w środowym meczu z Resovią nie wystąpi jeszcze Bartosz Jagła, który musi pauzować za nadmiar żółtych katek.