Chrzanów
Biegli orzekli, że pacjent z obciętym kciukiem mógł czekać na pomoc
Pacjent, który kilka godzin czekał na zabieg w chrzanowskim szpitalu po tym, jak stracił palec i obficie krwawił, jest zaskoczony decyzją chrzanowskiej prokuratury. Ta umorzyła postępowanie.
Sprawa stała się głośna, bo film nagrany przez przyjaciela pacjenta, towarzyszącego mu w szpitalu, trafił do sieci. Udostępnił go Zbigniew Stonoga, kontrowersyjny przedsiębiorca i bloger.
Leszek Zalewski twierdzi, że w szpitalu spotkał się z obojętnością personelu widzącego, że obficie krwawi. Dopiero po czterech godzinach doczekał się zabiegu szycia palca.
Prokuratura Rejonowa w Chrzanowie umorzyła dochodzenie, powołując się na opinię biegłych lekarzy.
O kulisach sprawy i tym, jakie kolejne kroki prawne zamierza podjąć pacjent, piszemy w najnowszym, papierowym wydaniu "Przełomu" oraz jego e-wydaniu.
Komentarze
6 komentarzy
Szerokim łukiem unikam chrzanowski szpital. Wybieram Jaworzno - inny, przyjazny ludziom świat. Nie pozdrawiam serdecznie lekarzy pulmonologii i ginekologii szpitala w Chrzanowie szczególnie młodą panią doktor, której Hipokrates pomylił się z hipokrytą,
Biegłym może zostać każdy, często samozwaniec bez jakiegokolwioek wykształcenia lub cwaniak posiadający zerową wiedzę na dany temat...
po obejrzeniu Botoksu nic mnie nie zdziwi u lekarzy...
A tyle się mówi o walce z bólem! Chciałabym wiedzieć, ile za wydanie opinii biegły zainkasował? Takie zdarzenia jaskrawo pokazują, kim jest pacjent dla lekarza i jak działa wymiar sprawiedliwości. Panu Leszkowi serdecznie współczuję, siły do dalszej walki życzę. I uczmy się na przykrych doświadczeniach innych, to wiedza bezcenna.
I co w tym dziwnego? Biegli to też lekarze. Jak to mówią "k...wa k...wie łba nie urwie" :-)
Zreformować jeszcze bardziej ten cały wymiar "sprawiedliwości". Jedna kasta broni drugiej..