Libiąż
Dekomunizacja: radni zostawili nazwy ulic, zmienili uzasadnienia
Libiąscy radni na wtorkowej sesji nadzwyczajnej pozostawili kwestionowane przez IPN nazwy ulic 9 Maja i 25 Stycznia. Liczą, że nowe uzasadnienia przekonają wojewodę.
To kolejny etap dekomunizacji w gminie. W Żarkach IPN zakwestionował ulicę Wincentego Pstrowskiego, przodownika pracy. Na prośbę mieszkańców dość szybko nadano jej miano ks. Jana Mroza, długoletniego proboszcza. W przypadku dwóch libiąskich ulic radni zaproponowali konsultacje.
Uczestniczący w sondażu chcieli, by 9 Maja przemianować na rotmistrza Witolda Pileckiego, a 25 Stycznia na Danuty Siedzikówny ps. Inka (bohaterskiej sanitariuszki Armii Krajowej). Jednak inni mieszkańcy obu ulic chcący uniknąć komplikacji związanych ze zmianami potulowali, by nazwy były zbliżone do obecnych.
Na wtorkowej sesji radni jeszcze raz uchwalili obecne nazwy, czyli 9 Maja i 25 Stycznia. Z tym, że z nowymi uzasadnieniami. Ulica 9 Maja zamiast zakończenia wojny ma upamiętniać rocznicę przedstawienia Planu Schumanna. Natomiast 25 Stycznia, data kojarzona dotąd z wkroczeniem do Libiąża Armi Czerwonej, ma upamiętniać wydarzenia z 1831 roku. Wtedy właśnie Sejm Królestwa Polskiego zdetronizował cara Mikołaja I.
Sekretarz gminy Magdalena Kozak ma nadzieję, że wojewoda, który jeszcze raz skonsultuje się z IPN-em, nie zakwestionuje przyjętych uchwał.
Komentarze
6 komentarzy
Bzdury, wojewoda z ustawy wam to pozmienia, i dobrze.
Naiwni radni nie wiedzą, że Wielki Brat czuwa.
To ja proponuję zdekumonizować ich renty i emerytury, do roboty stare pierdziochy!
JerMih - płacimy tyle, bo skądś musi być kasa na błędy tych komunistów! Nowe składki to jest kpina!
Dobrze, że potrafimy jeszcze potulować, cokolwiek to znaczy, zatem potulujmy.
Wielka mi dekomunizacja. A tak zwany samozatrudniony płacąc jedną składkę zus bez względu na dochód (komunistyczny zapis) wciąż jest w mocy. Zacznijcie od prawa, a potem ulice!!!!!!!!!!!!