Konwój z darami wyjechał sprzed chrzanowskiego starostwa punktualnie o godz. 11. Na parkingu zebrało się aż 60 Mikołajów. W schronisku czekali kolejni darczyńcy. W sumie blisko sto osób. Do ósmej edycji „Mikołajek dla schroniska" włączyła się jednak dużo większa grupa.

- W tym roku padł kolejny rekord. Udało nam się zebrać ponad 5 ton darów, w tym aż 3,3 tony samej karmy dla zwierząt. To niesamowite! - cieszy się Izabella Prochal-Kuchcińska.

To określenie padało w niedzielę bardzo często. Organizatorzy nie kryli wdzięczności pod adresem darczyńców i wszystkich zaangażowanych w akcję.

- Życzymy wszystkim, by dobra energia, którą przekazali zwierzakom, wróciła do nich w każdej chwili, gdy będą tego potrzebować i by zawsze byli tak świątecznie dobrzy - mówią zgodnie pani Iza, jej mąż Arkadiusz Kuchciński i przyjaciółka Dominika Brożek.

To oni stanowią trzon dużo większej ekipy, która co roku poświęca prywatny czas i organizuje pomoc dla schroniska.