Przełom Online
BALIN. Kto zabierze martwego bociana?
Prawdopodobnie w piątek lecący nad zabudowaniami bociek zahaczył o linię wysokiego napięcia na ul. Morgowej i spadł. Mieszkańcy okolicznych domów twierdzą, że interweniowali w tej sprawie, gdy tylko go zauważyli. Do tej pory nikt nie zajął się martwym ptakiem.
- Dzwoniłam w kilka miejsc, żeby go zabrali, ale mimo obietnic, nikt się tu nie pojawił. Tymczasem jest gorąco, po zwłokach boćka zaczęły już chodzić muchy, bo śmierdzi – mówi Elżbieta Jamrozik z ul. Morgowej w Balinie.
Dodaje, że bociany w okolicy żyją od dawna. Mieszkają na starym kominie. Do tej pory było ich pięć: dwa starsze i trzy młode. Zostały cztery.
- Otrzymaliśmy telefon w tej sprawie i przekierowaliśmy połączenie do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, które zajmuje się podobnymi przypadkami – informuje komendant Powiatowej Straży Pożarnej w Chrzanowie, bryg. Marek Bębenek.
W powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego usłyszeliśmy, że takiej interwencji w piątek nikt tam nie zgłosił. Pracownicy natychmiast jednak zajęli się sprawą.
- Firma zajmująca się zbieraniem i utylizacją padniętych zwierząt powinna się tam niebawem pojawić – mówi Ireneusz Koczoń z PCZK.
(e)
Komentarze
10 komentarzy
Jak by to leżała porażona prądem dziczyzna to czuję,ze jeszcze nie skończyłaby wierzgać kopytami a już by była w garze a że bocian niesmaczny to leży i czeka "zmiłowania"
Ludzie, co za problem zakopać ptaka??? Muszą być do tego odpowiednie służby ?????? To jak znajdę na ulicy rozjechanego gołębia (co jest ostatnio nagminne w Chrzanowie) mam od razu dzwonić do CZK lub na policję???? Opamiętajcie się !!!!
witam. jesli ktos ma zamiar szukac winnych braku interwencji w tej sprawie to sprawa jest prosta. wszystko jest do sprawdzenia... cytujac p. komendanta lub redaktora (nie wiem czy tekst jest zgodny z wypowiedzia): "przekierowaliśmy połączenie" oznacza, ze gdzies tzn. w psp lub pczk a moze tu i tu, ta rozmowa powinna byc nagrana. na marginesie, to wydaje mi sie, ze w naszym powiecie ludzia sa przerwazliwnieni na punkcie zwierzat, czasem martwia sie o nie bardziej niz o ludzi.
Ja tylko jeszcze w kwestii dzika, podobno wszystkie procedury zostały wdrożone, ale widać, jak i w kraju,regionie,powiecie, olewanie, ulajtowa wyspa. i uj....biedny bociek z dzikiem będą rozprawiać w: niebie: :) nad nieudacznikami...
A potem was ktoś posądzi o to że stwarzacie zagrożenie epidemiologiczne. Sa procedury które opracowali decydenci, jest firma Plama z Olkusza więc powinno to być szybciutko załatwione. Wiem że ta cała biurokracja to czasem przesada ale możne np bociek miał obrączkę, był czymś zarażony.
Co za ludzie tam mieszkają? można dół wykopać i boćka zakopać.A widok dla małego dziecka chyba nieodpowiedni?
Tu same łeropejcyki gębą całą - płacą to i wymagają :)
tylko że ktoś rozsądny by wziął sztychówke, wykopał dól wrzucił martwego bociana i zakopać.... ale nie lepiej dzwonić, panikować i do dziennikarzy dzwonić litości...
Co za nieroby pracuja w Centrum Zarządzania Kryzysowego? pozamykac to w cholere
A dwa miesiące temu Przełom pisał o wprowadzeniu procedur, znajomości postępowania w takich wypadkach sztabów miejskich i PCZK. Jeśli to prawda iz dzwoniono to uważam to zdarzenie za kpinę ze strony panów odpowiedzialnych za postępowanie.